"Kronika powrotu" to wybór szkiców z ostatnich dziesięciu lat, publikowanych typowo na łamach „Twórczości" oraz innych czasopism literackich: „Czasu Kultury", „Odry", „Toposu", „Pograniczy".
Są w nim także teksty, które nie były jeszcze drukowane. To szkice o współczesnej kulturze – również w jej codziennym wymiarze – o twórcy i jego dziele, o pisarzu i książce. Gorzkie, ciemne, przesycone sarkazmem i ironią (z dużą dawką autoironii), ale wyzbyte tonu jeremiady i naznaczone pełnym refleksji dystansem.
Liskowacki pisze o Miłoszu i Przybosiu, o wileńskich powieściach Tadeusza Konwickiego, rzeźbach Ernsta Barlacha, zapomnianym malarstwie Andrzeja Żywickiego, o tym, co stało się z tzw. Literaturą młodzieżową, o miejscu historii w naszym życiu, i naszego życia w historii, o świecie reklam, i rozpaczy, wyzierającej z kultury masowej.
Podejmuje najróżniejsze wątki i tematy, lecz w istocie mówi o tym samym: o odchodzeniu i wracaniu, pamięci i niepamięci, nadziei i utracie. To powoduje, że "Kronika powrotu" staje się wariantym credo, intelektualną autobiografią, wyjątkowo osobistą, cierpką opowieścią o próbie powrotu do siebie.
Z towarzyszącą jej myślą, że taki powrót – żaden powrót – nie jest realny, ale i z przekonaniem o jego konieczności. Szkice z "Kroniki" – niekiedy bliskie stylowi felietonu, czasami posiadające charakter autobiograficznej prozy – pisane są giętkim, żywym językiem.
Łączą klimat intymnego wyznania z urodą i bogactwem literackiej frazy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Kronika powrotu. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.