Zdjęcia produktu


W kierunku nowej polityki energetycznej (FNCE)

(2020 / 402 / FNCE / 9788364541452)
E-booki FNCE
Dostepność na dzień 22.11.2024: w magazynie

Promocyjna oferta cenowa:

57,00 zł
Sklep TaniaKsiazka.pl
Przejdź do sklepu Najlepsza oferta w bazie!
Przejdź do sklepu 57,00 zł - najtaniej w bazie!

Prezentowana oferta sklepu TaniaKsiazka.pl jest najbardziej atrakcyjna cenowo spośród setek sklepów internetowych w naszej bazie. Przeglądaj pełny ranking cen i ofert Porównanie cen następuje w czasie rzeczywistym.

Recenzje i opinie

Opis produktu W kierunku nowej polityki energetycznej

Zależność naszej cywilizacji od zaopatrzenia w energię jest pełna. Żaden z jej części nie może bez niej istnieć. Doszliśmy do momentu, w którym szeroko pojęty kanon tych dostaw determinuje jakość życia mieszkańców naszej planety.

Jest czynnikiem decydującym o poziomie rozwoju technologicznego, gospodarczego, kulturowego, a nawet o stanie relacji międzyludzkich. Stała się dobrem egzystencjalnym, czyli takim, bez którego nie jesteśmy w stanie się rozwijać, a to, co stworzyliśmy, przetrwać, stąd też dbałość o zapewnienie trwałego i pewnego dostępu do niej.

Dotąd nasze zabiegi koncentrowały się na zabezpieczeniu dostępu do paliw kopalnych, a wysiłki ukierunkowano na to, by koszt ekonomiczny zaspokojenia naszych potrzeb był w tym przypadku realnie najniższy.

w efekcie rośnie konsumpcja, a wraz z nią podaż. Dynamika tego procesu niesie za sobą szereg wątpliwości związanych z celowością tej drogi rozwoju. Coraz częściej pojawiają się sugestie o jej zbliżaniu się do końca.

Nakładają się na to problemy związane z zatruciem środowiska naturalnego i zmianami klimatycznymi. Nie można ich ignorować. Nawet jeśli marginalizujemy antropogeniczny rozmiar ostatniego z wymienionych aspektów, to absurdem byłoby negowanie pierwszego.

Jakość powietrza, którym oddychamy, czy wód, które wykorzystujemy w życiu rutynowym, musi budzić niepokój. Dezaprobata wobec dalszej degradacji otaczającego nas ekosystemu jest zjawiskiem powszechnym.

Troska, pragnienie bronienia go i niewyrządzania w nim świadomie szkód z wolna stają się standardem także w Polsce. Dbałość ta w przeważającej mierze sprowadza się jednak do tych aspektów, które są dostrzegalne poprzez nasze zmysły.

Przeszkadzają nam rzeczy i zdarzenia, które zaburzają harmonię, jaką skłonni jesteśmy dostrzec w środowisku przyrodniczym. Razi nas zatem niepożądany zapach, który w danym miejscu nie powinien występować.

Hałas wywołuje dyskomfort, a porozrzucane śmieci czy kłęby dymu spowijające ulice godzą w nasze prawidłowe samopoczucie. Niechęć i odrazę odczuwamy, dotykając lepkich osadów będących rezultatem złego spalania produktów naftowych.

Nie każdy przejaw destrukcyjnej dla natury aktywności człowieka rejestrowany jest przez zmysły. Co z tym, czego nie możemy dojrzeć, poczuć, usłyszeć czy dotknąć? komponenty, których nie doświadczamy bezpośrednio, nader często skłonni jesteśmy ignorować.

Pozostają czynnikami, które nie pociągają za sobą spontanicznej reakcji. Ich oddziaływanie jest bardziej ograniczone. Wbrew nazwie naszego gatunku i wiedzy, jaką udało się nam posiąść, wyobraźnia i poznanie intelektualne problemu nie znajdują swego ujścia w działaniu.

Sama świadomość niczego tu nie zmienia. Członkowie organizacji proekologicznych obradują w klimatyzowanych pomieszczeniach, przedstawiciele partii programowo dbających o środowisko naturalne apelują o wyłączanie zbędnego oświetlenia w lokalu, a następnie zamawiają lody, których produkcja i przechowanie pochłaniają dziesiątki razy więcej energii niżeli wspomniane oświetlenie etc.

Przykłady takie można mnożyć w nieskończoność. Konkluzja pojawia się jedna. Nie wydaje się, byśmy byli gotowi ratować naszą planetę kosztem wyrzeczeń związanych z redukcją komfortu życia, jaki dotąd sobie zapewniliśmy, przy okazji ją niszcząc.

Zdecydowanej większości z nas mentalnie nie stać na takie poświęcenie i nie podejmie się go dobrowolnie. Przynajmniej jeszcze nie dzisiaj. Prawdopodobnie, kiedyś będziemy do tego skłonni, ale co z najbliższą przyszłością? Czy możemy czekać bezczynnie? Zachowanie dotychczasowych standardów również nie wydaje się być adekwatnym rozwiązaniem.

Przyczyni się do dalszej destrukcji naszego otoczenia przyrodniczego z jednej strony, natomiast z drugiej będzie skutkowało szybszym tempem kurczenia się rezerw naturalnych surowców energetycznych. Obawy te towarzyszą nam od lat.

Stały się częścią codzienności. Przed półwieczem zasoby ropy naftowej szacowano na 50 lat. Przed ćwierćwieczem było podobnie i poprzez dekady oceniano je jako wystarczające na taki sam czas. Nihil novi sub sole? Co do tego można posiadać poważne wątpliwości.

nawet jeśli przyjmiemy stan ich zasobów geologicznych jako wystarczający na tak długi okres, to i tak problem topnienia zapasów pozostaje i co więcej już teraz wymaga zajęcia się nim. Wyodrębnione wielkości dotyczą bowiem wszystkich istniejących złóż, zarówno tych łatwo-, jak i trudnodostępnych.

Z przyczyn czysto ekonomicznych absolutnie nikt nie eksploatuje tych ostatnich, posiadając dostęp do pierwszych z wymienionych. W rezultacie złoża nienastręczające trudności w wydobyciu ulegną wyczerpaniu tym szybciej im obszerniejsze będzie zapotrzebowanie na paliwo, którego dostarczają.

Sięganie do nowych rezerw w przeważającej mierze oznacza dotarcie do minimalistycznca położonego w miejscach, z których wyciągnięcie go na powierzchnię jest bardziej kłopotliwe i trudniejsze. To przekłada się również na jego wyższą cenę.

niewątpliwie nie wzrośnie ona nagle. Będzie się podwyższała stopniowo w tempie, w jakim napoczynać będziemy złoża dotąd nieeksploatowane. Brak drastycznych zmian będzie czynnikiem neutralizującym odczuwalność zwiększonych kosztów.

Jednym z podstawowych ich determinantów okażą się nasze nawyki. Jesteśmy skłonni płacić za paliwa więcej, tj. Stwarzać wyższe koszty transportu, ogrzewania, oświetlenia etc., byle tylko nie rozstawać się z dotychczasowym stylem życia.

Robimy to, znając zagrożenie wynikające z tej postawy i mając świadomość tymczasowości takiego nowoczesnania. Nie jesteśmy w stanie zapobiec konieczności zmiany przyzwyczajeń, ale staramy się przesunąć ten moment w czasie tak daleko, jak to realne.

Pytanie, dlaczego tak niezwykle wzbraniamy się przed tym, co i tak uczynić musimy, dotyczy ludzkiej natury. Wyczerpujących odpowiedzi dostarczy nam każdy podręcznik psychologii społecznej. Nie jest to wiedza reglamentowana.

Są to te same przyczyny, które leżą np. U źródeł absencji w demokratycznych wyborach, a więc przeniesienie odpowiedzialności na innych i brak wiary we wpływ wysiłku jednostkowego na losy ogółu. Nakłada się na to pula okoliczności właściwych dla prokrastynacji.

Leki przed porażką, bezradnością, izolacją etc. Chęć utrzymania dotychczasowego systemu wartości, perfekcjonizm…

Dane oraz specyfikacja:

  • Kategoria

    E-booki
  • Producent

    FNCE
  • ISBN

    9788364541452
  • Wydawnictwo

    Fnce
  • Ilość stron

    402
  • Rok wydania

    2020
  • Przecena

    -
  • Opinia użytkowników

    -

Ranking ofert - najlepsze promocyjne ceny 2017

  • w kierunku nowej polityki energetycznej (sklep TaniaKsiazka.pl)
    57,00 zł Sklep TaniaKsiazka.pl
    Przejdź do sklepu

W naszym rankingu znajduje się 1 promocyjnych ofert w cenie 57,00 zł.

Opinie i recenzje użytkowników

Dodaj opinie lub recenzję dla W kierunku nowej polityki energetycznej. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.

Produkty powiązane

Inne w kategorii E-booki