Mówią o tobie „frajer", znają numer twojego telefonu
Wiesz, czym jest „kotłownia"? Słyszałeś o dziewczynie, która dostała 10 tysięcy złotych za przejście nago przez takie miejsce? To tylko wierzchołek góry lodowej.
„Kotłownia" to oryginalne call center, w którym ma kipieć od emocji. Krzyk, prędkie tempo i obrażanie klientów. Bez tego naciąganie się nie uda. Cel jest jeden: za wszelką cenę znaleźć ofiarę. Motywacja? Zawrotne premie, imprezy stulecia, alkohol lejący się strumieniami i dragi. W jednej z „kotłowni" zatrudnił się autor naszego reportażu śledczego.
Łowcy od lat oszukują setki tysięcy Polaków. Zawodowi naciągacze wiedzą, że wystarczą gotowe scenariusze. Raz na inwestycję w nieruchomości, raz na rynkach forex, innym razem w złoto niczym w Amber Gold. Za chwilę ruszy lawina oszustw związanych z kryptowalutami. A później? Cokolwiek. Nawet warzywa i śmieci. Naciągać można na wszystko.
Mateusz Ratajczak – dziennikarz serwisu Money.pl grupy Wirtualna Polska. W sprawie „kotłowni" przesłuchiwany poprzez policję i Komisję Nadzoru Finansowego. W 2016 roku nominowany do nagrody Grand Press w kategorii dziennikarstwo specjalistyczne, a w 2018 roku za dziennikarstwo najwyższej próby do nagrody Dariusza Fikusa.
Dla jednych złudzenie „nowego genialnego świata" naciągaczy. Dla innych odwieczny koszmar ich ofiar – naiwnych biedaków. Ta książka to szczepionka przeciw moralnym upadkom jednych i życiowym katastrofom drugich. Każdy, kto przeczyta, będzie bezpieczniejszy.Jacek Żakowski, „Polityka"
Ta książka to uniwersalne i wybitne przypomnienie, co pieniądze robią z ludzi – dzikie i prymitywne bestie, kierujące się jednym instynktem: zarobić, zarobić, zarobić.Tomasz Machała, Redaktor Naczelny Wirtualnej Polski
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Łowcy z kotłowni. Dziki świat finansowych naciągaczy. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.