Wszędzie i zawsze… Żydzi

W okresie międzywojennym Żydzi stanowili drugą pod względem liczebności mniejszość narodową w Rzeczypospolitej. Mniejszość żydowska nie miała charakteru terytorialnego, jej przedstawicieli można było spotkać na terenie całego państwa, choć oczywiście ich rozmieszczenie nie było równomierne.

Tak zwana kwestia żydowska stanowiła jedno z szczególniejszych zagadnień w ówczesnej Polsce, dotykających wszelkich sfer życia. Na pewno była zagadnieniem pierwszoplanowym dla zwolenników szeroko rozumianego obozu narodowego.

Rzecz jasna tematyka żydowska zajmowała dodatkowo poczesne miejsce w ówczesnej prasie i publicystyce narodowej – nieprzypadkowo mówi się o żydocentryzmie przekazu narodowców. Ilość publikacji dotyczących społeczności żydowskiej gwałtownie wzrosła po 1931 roku i utrzymała się na wysokim poziomie do schyłku roku 1938.

Pole badawcze jest zatem szczególnie obfite, także z powodu podziału obozu narodowego w latach 30. Na liczne grupy, nierzadko nastawione do siebie nieprzychylnie. Opinie – brzmiące dla współczesnego czytelnika często dość egzotycznie – wyrażane na łamach prasy i w publicystyce, dotyczące tak licznej społeczności żydowskiej w ostatnim okresie jej istnienia w warunkach polskiej niepodległości pozwalają lepiej zrozumieć nieprzystępne relacje polsko-żydowskie oraz wielonarodowe społeczeństwo, którego już nie ma.