Gównodziennikarstwo. Dlaczego w polskich mediach pracuje się tak źle?

Słyszą, iż są beztalenciami, pracują zbyt wolno albo generują za niedużo kliknięć. Lecz i tak z jakiegoś powodu nie tracą posad i dostają kolejne najczęściej gówniane teksty do napisania. Ktoś musi w końcu kreować treści - oczywiście na umowie o dzieło, bo w mediach etat to rzadkość. Ten ktoś usłyszał także kiedyś, że jest prawidłowy w swym fachu albo, iż ma pokaźny potencjał. Wierzy, bo przecież dostał robotę w redakcji poczytnego tygodnika albo telewizji i prostą instrukcję: przykładaj się i haruj, a wejdziesz kiedyś na sam szczyt. Mijają lata, a dziennikarze i dziennikarki wciąż tkwią na pierwszym piętrze –sfrustrowani, zajechani psychicznie, gardzący swoją pracą i wstydzący się niskich zarobków. Oto ich historie.