O polskiej transformacji bez mitów i moralizowania
Tę historię trzeba wreszcie opowiedzieć inaczej. Dziś wszystko jest oczywiste: poprzedni system upadł, więc tak właśnie musiało być. Lecz Polacy z 1986 roku nie byli świadomi tego, że żyją w schyłkowym komunizmie. W reportażu historycznym Michał Przeperski nie poucza bohaterów tamtych wydarzeń, lecz próbuje ich zrozumieć. Rozbraja mity i uproszczenia, prezentując, iż schyłkowy PRL wcale nie był taki szary, a wczesne lata 90. Takie kolorowe.
Autor przekonuje, że transformacja to więcej niż zmiana polityczna wynegocjowana przy okrągłym stole. Podważa obiegowe opinie zaskakującymi danymi liczbowymi, a sięgając po badania socjologiczne z tamtych czasów, kreśli fascynujące portrety zbiorowe.zwykle interesuje go to, co działo się wtedy na polskich ulicach i w polskich domach. Oddaje głos zwykłym ludziom – ponadto tym, których transformacja nie oszczędziła. Co wtedy myśleli, jakie mieli plany, czego chcieli i czego się bali? Jak przeszli z epoki „załatwiania", dwóch kanałów w telewizji, kolejki jako podstawowej formy życia społecznego i radzieckich baz wojskowych w erę dzikiego kapitalizmu, eksplozji niewielkich biznesów i pokaźnych przekrętów, stadionowego handlu i mantry o „gonieniu Zachodu"? Dziki Wschód to wyprawa do dziwnego, ale i fascynującego kraju, jakim na przełomie lat 80. I 90. Była Polska.
Jakim iluzjom ulegli Polacy w 1989 roku? Jak przeżyli zbiorową operację na żywym organizmie społecznym, jaką była tamta zmiana? Tej historii nie da się oddzielić od teraźniejszości grubą kreską. Dziki Wschód tylko pozornie jest opowieścią o przeszłości, bo nie sposób zrozumieć współczesnej Polski bez tego, co zdarzyło się w tamtych czasach. Jak pisze autor: „podoba nam się to, czy nie, wszyscy jesteśmy z transformacji".
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Dziki Wschód. Transformacja po polsku 1986-1993. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.