„Imitacja życia" zaczyna się kraksą samochodową w nienazwanym arabskim kraju. Na skutek wypadku Martin nie zdąża na samolot do domu i zostaje wysłany do elitarnego międzynarodowego hotelu, aby poczekać na kolejny lot.
W tym samym położeniu jest Günther. Mężczyźni postanawiają nocować w jednym pokoju. Od samego początku się nie lubią, ale sytuacja jest tak nerwowa, iż trzymają się razem. Obserwując życie hotelu, obaj stopniowo dochodzą do wniosku, iż naokoło dzieją się rzeczy straszne.
OD AUTORA „Za powieścią Imitacja życia stała najpierw chęć wyrażenia pewnego poczucia, które wydawało mi się niezwykle silne w Polsce w ostatnich latach – wyraźne doznanie, że przestrzeń naokoło stała się coraz bardziej ciasna i groźna, iż jest coraz mniej miejsca do luźnego poruszania się.
To poczucie zespoliło się w mojej głowie z fragmentem eseju Eliota Weinbergera, w którym twierdził, że "złotym okresom" cywilizacji światowych towarzyszyły obszerne ilości przetłumaczonych książek i otwartość wobec osiągnięć innych kultur, w trakcie gdy budowanie murów i zamykanie kraju i nurzanie się we własnym sosie prawie za każdym razem oznacza erę ciemności.
Wyobraziłem sobie zatem coś na kształt Zamku Franza Kafki, lecz na odwrót – zamiast bohatera, który nie może wejść do środka, wymyśliłem bohatera przekonanego, iż świat się kurczy, stopniowo ściska się wokół niego.
Ten świat jest jednym wielkim czarnym nieznanym. Wyobrażałem to sobie jako paranoję drwala, który podejrzewa, że drzewa nadciągają ze wszelkich stron." Imitacja życia. Ile trzeba wysiłku, aby tego nie widzieć? Na masce pulsuje czarne serce.
Zaraz wybuchnie. Hotel. Günther i Martin czekają. Czekanie zamienia się w rozpacz, wszechświat się kurczy, świat się rozpada. Nie ma wyjścia awaryjnego. Pozostaje kurczowe zaciskanie powiek. Gęsty język prozy Gaugera (w tłumaczeniu Umińskiego) oddaje duszną atmosferę zamknięcia jak z Zaproszenia na egzekucję Nabokova czy Ameryki Kafki.
To Heart of Darkness tuż przed implozją. Barbara Sadurska *** Kiedy czytałem Imitację życia, wciąż przychodził mi do głowy Zawód: Reporter Antonioniego. Świetna powieść Gaugera w jakimś sensie może być prologiem tego filmu oraz jego twórczym rozwinięciem.
Dwóch mężczyzn w hotelu, który jest w sercu wojny, dokonuje rozrachunku ze swoim niespełnionym życiem. Świadkiem tego jest wszechogarniająca pustynia, bezkształtna i nieprzyjazna, a przy tym jakoś pociągająca.
Kasper Bajon *** Soren Gauger to kanadyjski pisarz i tłumacz mieszkający w Polsce od dwudziestu lat. Autor książek Nie to / nie tamto, Rzeczy niewysłowione, a także zbiorów opowiadań w języku angielskim: Hymns to Millionaires i Quatre Regards sur l’Enfant Jésus.
Tłumaczy prozę dwudziestolecia międzywojennego oraz teksty współczesne. Na język angielski przełożył pomiędzy innymi książki Witkacego, Brunona Jasieńskiego oraz Jerzego Ficowskiego. Mieszka w Krakowie z żoną Magdaleną i synem Milo.
*** Krzysztof Umiński – tłumacz literatury francuskojęzycznej i anglojęzycznej, scenarzysta filmów Kamper i Córka trenera. Tłumaczył takich autorów, jak Albert Cohen, Mark Danner, Rohinton Mistry i Arundhati Roy; przełożył także kilka francuskich komiksów.
Publikował m.in. W „Bluszczu", „Dwutygodniku" i „Nowych Książkach". Wkrótce nakładem Wydawnictwa Marginesy ukaże się jego książka Trzy tłumaczki.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Imitacja życia. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.