Książka opowiada o kilku uczniach klasy 7c w niewielkim, śląskim miasteczku. Jej akcja, tocząca się w latach 70-tych XX wieku, rozpoczyna się pewnego wiosennego popołudnia, kiedy chłopcy po skończonych lekcjach poszli na szkolne boisko, aby rozegrać pomiędzy sobą mecz piłki nożnej...
Na motywach zaczerpniętych z tej powieści powstał, składający się z pięciu odcinków, serial fabularny „Banda Rudego Pająka" w reżyserii Stanisława Jędryki (premiera: rok 1989). ADAMATS (lubimyczytac.pl, 2011): Janusz Domagalik – filolog, dziennikarz, redaktor naczelny czasopisma „Świat Młodych", od 1968 roku kierownik Naczelnej Redakcji Programów dla Dzieci w Polskim Radiu.
Mój „krajan", mógłbym powiedzieć. Urodziliśmy się i mieszkaliśmy w jednym mieście. Tam też osadził akcję jednej z ulubionych książek mojego dzieciństwa. Tam też m.in. Wśród przykopalnianych, robotniczych domów dawnej Kolonii Francuskiej, w okolicach Kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej, kręcono fotografie do filmu opartego na motywach tej książki.
Pająk, Gruby, Irena, Brygidka, Mizera... Jest i czarny charakter – Wajnert. Rzecz o wczesnych nastolatkach, którzy oprócz zmagań ze zwykłą uczniowską codziennością, trochę przypadkiem trafiają na ślad tajemnicy, czegoś WAŻNEGO, co odmieni ich życie.
Zasłyszana poprzez jednego z bohaterów opowieść pacjenta miejskiego szpitala porusza ich wyobraźnię. Historia sprzed kilkudziesięciu lat, „zwykłe" losy żołnierza kampanii wrześniowej, pozwala młodym bohaterom odnaleźć w sobie całkiem nowe cechy.
Nie aby obce im i ich dotychczasowym postawom, bardziej nieuświadomione, nieodkryte jeszcze... W trakcie poszukiwań pułkowego sztandaru, ukrytego w 1939 roku, muszą zmierzyć się z własnymi lękami i słabościami a przy okazji „odrabiają" lekcję patriotyzmu – takiego zwykłego, codziennego - nie dętego i na pokaz.
Pasjonujemy się aktualnie losami młodocianych bohaterów Terry Pratchetta czy J.K.Rowling a w naszej rodzimej literaturze można znaleźć mnóstwo bliższych naszej tradycji i kulturze przykładów na to, jak godnie i ciekawie być młodym.
Może nie tak fantastycznych, może nie tak świetnych,bez wątpienia nie siermiężnych. Książka ze wszechmiar godna polecenia. Jak dla mnie kandydatka do zestawu lektur szkolnych. Może do tych nadobowiązkowych – bo obowiązek przede wszystkim zniechęca – patrz Sienkiewicz, Słowacki, Mickiewicz itp.
Z zachowaniem wszelkich proporcji - jestem przekonany, iż „Banda Rudego", podobnie jak „Potop", „Balladyna" czy „Pan Tadeusz", mogłyby być „łykane" poprzez młodzież z ochotą jak przygody Harry Potera, gdyby nie były obowiązkowe w programie szkolnym.
Dużo zależy od nas – rodziców… Właściwie wszystko zależy od nas. Wychowanie dziecka rozpoczyna się dwadzieścia lat przed jego urodzeniem… LOLEK90 (lubimyczytac.pl, 2014): Z „Bandą Rudego" po raz pierwszy spotkałam się na szklanym ekranie, kiedy w porannym bloku telewizyjnym dla dzieci nadawany był serial „Banda Rudego Pająka".
niezwykle mi się spodobał, nie powiem, że nie. Po pewnym czasie zaczęłam szukać informacji na jego temat w Internecie. Tym sposobem dowiedziałam się, że produkcja została nakręcona na podstawie książki Janusza Domagalika – „Banda Rudego".
Zachęcona interesującą ekranizacją powieści postanowiłam ją przeczytać. Książka opowiada o kilku uczniach klasy 7c w niewielkim miasteczku – Borzechowie. Jej akcja początkuje się pewnego wiosennego popołudnia, kiedy chłopcy po skończonych lekcjach poszli na szkolne boisko, żeby rozegrać pomiędzy sobą mecz piłki nożnej.
Niestety, tuż pod koniec rozgrywki jeden z piłkarzy, tytułowy Rudy, zostaje poważnie kontuzjowany, rezultatem czego trafił do szpitala. Tam okazało się, że doznał niełatwego złamania ręki i niezbędna jest operacja, żeby ją poskładać.
podczas pobytu w szpitalu chłopiec zaprzyjaźnia się z innym leżącym na sali pacjentem, byłym żołnierzem. Pewnej nocy owy weteran wojenny opowiada chłopcu o tym, jak przed laty gdzieś w okolicy tego miasta został schowany sztandar jednego z oddziałów walczących podczas II wojny światowej.
Wie o tym, ponieważ mieszkał tutaj jego kolega z pułku, który niestety odszedł kilka lat temu z tego świata. Po wyjściu ze szpitala kilkunastolatek wpada na pewien pomysł, w który wtajemnicza kilku swoich kolegów z klasy.
Autor porusza na kartkach powieści problemy, z którymi nastolatkowe borykają się od za każdym razem – podział w szkole na podgrupy, opuszczenie, wyśmiewanie się z drugiej osoby. Rewelacyjnie widać to na przykładzie Pająka, wątłego chłopca, którym wszyscy wręcz pomiatają.
A jednak to on pierwszy zainteresował się losem poszkodowanego kolegi, który został sam na szkolnym boisku. Był to jednak pierwszy krok do zawiązania się pomiędzy chłopcami węzła prawdziwej przyjaźni. Dużo do powieści wnosi również wątek ucznia Michalskiego, wychowanka miejskiego Domu Dziecka, który pomaga „Bandzie Rudego" w poszukiwaniach sztandaru, który zaginął w 45 roku.
Korzysta w tym z cichej pomocy „Zielonych", grupy zorganizowanej przez jednego z wychowawców placówki, a zarazem nauczyciela szkolnego, pana Kowalika. Na początku organizacja wydaje się być kolejną bandą opryszków, jednak na koniec powieści poznajemy jej prawdziwą twarz.
szczególnie interesujący wydaje mi się wątek Brygidki, dziewczynki z klasy. Wychowywana jest przez samotną matkę, która ciężko zachorowała. Dziewczynka jest błyskotliwa, a do tego ceniona poprzez prawie wszystkich uczniów w klasie.
Kiedy umiera jej matka, cała klasa mobilizuje swych rodziców, by dziewczynka nie trafiła do Domu Dziecka. Dzięki solidarności klasy, Brygidka unika losu Michalskiego, ponieważ przyjeżdża zaopiekować się nią ciotka.
Przyznam, iż po raz pierwszy sięgnęłam po książkę napisaną poprzez Janusza Domagalika. Mimo tego jego sposób pisania bardzo przypadł mi do gustu. Autor potrafi w nadzwyczajny sposób opisywać szkolną rzeczywistość, a także kontakty międzyludzkie.
Do tego w powieści jest pełno zabawnych scenek, które nie tylko bawią czytelnika, lecz i uczą. Pomimo tego, iż akcja książki rozgrywa się w latach 70 ubiegłego wieku, współczesny czytelnik nie powinien się nudzić jej fabułą.
A nawet może brać pomysły na spędzanie wolnego czasu od jej bohaterów. Nastolatki z tamtych czasów nie miały komputerów, tabletów, lecz za to posiadały niesamowity dar wyobraźni i radzenia sobie w skomplikowanych sytuacjach.
Przyjaźnie, które zawierali były trwałe, ponieważ wspólnie spędzali ze sobą całe dnie, co zresztą widać czytając książkę. Myślę, iż niejeden z nas mógłby im ich pozazdrościć. Projekt okładki: Katarzyna Kołodziej
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Banda rudego. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.