przedstawiamy niezwykłą pozycję na rynku wydawniczym - dzieje znajomości, a następnie przyjaźni naukowej i osobistej dwóch luminarzy polskiego życia filozoficznego - Kazimierza Twardowskiego i Władysława Weryhy, dwóch lokomotyw ciągnących wagon polskiej filozofii przełomu XIX i XX wieku, filarów, na których stanęły szerokie ośrodki polskiej myśli filozoficznej dwudziestolecia międzywojennego: Lwów i Warszawa, dwóch drzew, których owoce do teraz zbieramy. Treść korespondencji ukazuje narodziny i wzrastanie wspólnego dzieła obu bohaterów - kwartalnika "Przegląd Filozoficzny", wówczas pełniącego rolę pierwszego poważnego medium społecznościowego polskich filozofów. Prezentuje długie oczekiwanie na pojawienie się jego młodszego brata - miesięcznika "Ruch Filozoficzny". Przedstawia kulisy działalności tak ważnych dla istnienia ówczesnego życia naukowego przedsięwzięć, jak Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Zjazdy Lekarzy i Przyrodników Polskich oraz Polskie Towarzystwo Psychologiczne. Na tle pasjonujących wydarzeń historii Polski pod zaborami, poznajemy spory naukowe i potyczki personalne filozofów, ich przyjaźnie i antypatie, przejawy ich wielkości i małostkowości. Obserwujemy ich wzloty i upadki, chwile szczęścia i zgryzoty, przebłyski geniuszu i szaleństwa. Na drugim planie pojawia się cała plejada powszechnie znanych postaci, m.in. Poważnego Jana Łukasiewicza, młodego Tadeusza Kotarbińskiego czy Władysława Tatarkiewicza - "polskiego Rudolfa Valentino". Wysoki poziom publikacji gwarantuje skład zespołu: dwoje filozofów, historyk i archiwista. Spory wstęp do publikacji pisany był z myślą równocześnie o wprawnym czytelniku, jak jeszcze o tym, którego przypadek skłonił do stawiania pierwszych kroków w zapoznawaniu się z tym jakże niebanalnym, a niesłusznie niedocenianym okresem polskiej historii. Ta niezwykła pozycja powinna być obowiązkową lekturą nie tylko filozofa i historyka, lecz także każdego, kto rości sobie prawo do miana intelektualisty.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Korespondencja władysława weryhy z kazimierzem twardowskim. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.