Co przeraża nas najistotniej na świecie? Mafia? Zombie? Przyjaciele w opałach? Nie, to tylko drobnostki dla Ricka Mavericka. To, co naprawdę mrozi mu krew w lekko niesprawnych żyłach, to goniąca jego martwy tyłek przeszłość. I sernik pani Hicky. Rick Maverick nie spodziewał się od życia zbyt dużo, lecz gdy mafia potraktowała go jak najgorszego śmiecia, nie miał wyboru. Musiał zabrać sprawy we własne ręce - mocno wstać z grobu i upomnieć się o swoje. Szkoda tylko, że cios łopatą w głowę uszkodził mu pamięć... Teraz musi znaleźć sens nowego, martwego istnienia, uratować swoich przyjaciół od zguby, no i jeszcze... Przeprowadzić rewolucję. Lecz co to dla niego, no nie? Wszystko wydaje się normalne w porównaniu z gadającym robakiem. Średnio przypominał sobie, co do tej pory robił w życiu. Jakieś wspomnienia niewyraźnie kołatały się po zmarzniętym łbie, jednak nie były dostępne tak od razu. Rozejrzał się po niewielkim metrażu. Rzeczywiście był minimalny. Zaczął macać drewniane ściany bladymi rękami. Popatrzył na swoje dłonie. Czy zawsze były takie blade? - Pewnie zastanawiasz się, co teraz, nie? Ja też nie wiem. Znalazłem się tu, bo myślałem, że będzie co zjeść, lecz ja chyba nie tykam żywizny. Takie mam podstawowe zasady moralne. Nie żyje - bon appétit! lecz jak trochę się rusza, to się powstrzymuję. Maverick spojrzał raz jeszcze na swego rozmówcę. - Jesteś robalem? - zapytał niepewnie. - No. Czerwiem choćby. - Czerwcem? - Czerwiem! Nie słyszałeś o takim robaku? Zjada martwą tkankę, ot co! - A jakoś się nazywasz? - Oczywiście, bo robale posiadają imiona. Julio Antonio Fernando Antonio de Guillermo Cassivegna, wiesz? - Miło mi. Ja jestem Maverick. Rick Maverick. "Takie książki trzeba czytać, aby oderwać się od szarej rzeczywistości. By wybuchać szczerym, niepohamowanym, spazmatycznym wręcz śmiechem.na ogół po to, aby udowodnić samemu sobie, iż nie powinniśmy tworzyć podziału na ulubione kategorie literackie, bo prawidłową książkę fantasy doceni nawet smakosz kryminałów." Anna Sukiennik, prawieblogoksiazkach.blogspot.com "Pełna humoru i ironii opowieść o zombie. Strasznie śmieszna, przerażająco prawdziwa, a zarazem absurdalnie fantastyczna. A szkoda, bo przydałby się u nas taki Rick - zrobiłby ze wszystkim (i wszystkimi) porządek." Przemysław Garczyński, 3telnik.pl "Anna Kapes to polska autorka, która Martwym ciałem Mavericka debiutuje z przytupem. Ta książka dosłownie wsysa w swój świat. Do tej pory nie mogę uwierzyć, iż można pisać fantastykę na takim poziomie. Czułam się tak, jakbym czytała Terrego Pratchetta i to porównanie nie jest w tym przypadku na wyrost. Dla fana fantasy pozycja obowiązkowa!" Marta Kraszewska, rudymspojrzeniem.pl
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Martwe ciało mavericka, AZ#EEAEA9B6EB/DL-ebwm/epub. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.