Przypadki pani eustaszyny,370KS (114291) (Prószyński Media)

Książka trochę nie-poważna, a miejscami owszem... Główna bohaterka pani Eustaszyna,mająca tak naprawdę na imię Jadwiga przedwojenna ahystokhatka, jest postacią niesamowitą. Walka ze służbą zdrowia, rewolucje domowe, organizowanie życia męża, loty samolotem, obrót nieruchomościami czy napisanie książki Wszystko to drobiazgi dla naszej bohaterki.

Głównym jej zadaniem jest odgrywanie wiodącej roli w życiu wszelkich znanych jej osób ze szczególnym uwzględnieniem bratanicy męża i jej panów, czyli jednego nieco safandułowatego inżyniera i jednego wyjątkowo przystojnego lekarza kardiologa.

Którego z nich wybierze bratanica$152 A właściwie którego z nich wybierze dla niej jej ciocia$153 Jak pani Eustaszyna przemebluje świat, co zarządzi i czym zaskoczy znanych i nieznanych jej ludzi$154 Opisywane tu sytuacje mogły się zdarzyć, albo i nie...

Ale czytać o nich trzeba z przymrużeniem oka. Bo po to zostały opisane żeby rozbawić i nieco rozpromienić szare dni... Moja bohaterka$155 Prawie osiemdziesięciolatka, przebojowa, energiczna, innowacyjna i pionierska, jakby była o połowę młodsza.

Nie ma dla niej nic skomplikowanego, wszystko załatwi, wszystko wie i wszystko umie (jeśli trzeba). Kobieta, jaką każda z nas chciałaby być. Pani Eustaszyna mogłaby być mną w pełni, gdyby nie fakt, iż ja nie cierpię gotować.

Reszta się zgadza, łącznie z uwielbieniem Adama znikomysza. Maria Ulatowska o bohaterce książki Maria Ulatowska mieszka w Warszawie i jak sama przyznaje urodziła się w ubiegłym wieku. Kocha książki, a także przyrodę, zwierzęta i muzykę tradycyjną.

Nie znosi chamstwa, niepunktualności, niesolidności i brak poczucia humoru.Pisanie książek jest dla niej niesamowitą przygodą. Snuciem opowieści tych z życia i tych wymyślonych. Eksploracją własnej wyobraźni.

Raczej przyjemną zabawą, niż ciężką pracą. Czymś, co wciąga, wciąga, wciąga Twierdzi jednak, że w pisaniu książek wyręcza ją klawiatura jej komputera. Niezwykle nie chce zdradzić jego firmy.