"13 lipca 2017 roku, po ponad ośmiu latach chińskiego aresztu i więzienia zmarł Liu Xiaobo - laureat Pokojowej Nagrody Nobla, pierwszy od czasów Carla von Ossietskyego - więźnia Hitlera - który po przyznaniu Nobla nie pozostał wypuszczony na wolność i którego rodzinie nie pozwolono odebrać nagrody w jego imieniu. Zmarł ledwie miesiąc po ujawnieniu ostatniego stadium raka wątroby - choroby, która kilka lat wcześniej zabiła jego ojca. Dwa dni po śmierci Liu jego popioły w pośpiesznie urządzonym pogrzebie wrzucono do morza. Liu Xiaobo nie był zwykłym dysydentem - był legendą protestów na Placu Tiananmen, jednym z czworga szlachetnych, dzięki którym tysiące studentów uniknęło śmierci, współautorem i spiritus movens wzorowanej na czechosłowackiej Karcie 77 chińskiej Karty 08, prezesem niezależnego Chińskiego PEN Clubu. Liu Xiaobo łączył w sobie kilka nieszablonowych cech: przenikliwość, niesamowitą ciętość języka i literacki polot krytyka literackiego, doktora filologii chińskiej, eseisty i poety, który przeniósł swe narzędzia i umiejętności z literatury na pole polityki, wsparte analitycznym umysłem znawcy i pasjonata zachodniej filozofii, zmysłem organizacyjnym i charyzmą lidera. Wszystkie te talenty złączył z nieprzejednaną postawą moralną i wewnętrznym imperatywem mówienia prawdy. Teksty Liu palą niczym rozżarzone żelazo. Zarzucano mu, iż nie jest tak dogłębny jak np. Bao Tong, iż inni powinni otrzymać Nobla, bo są bardziej radykalni, krytykowano zbytnią prozachodniość, a najszczególniej chyba jego głęboko humanitarny, zadeklarowany antynacjonalizm, który w Chinach Ludowych, opętanych wzniecanym poprzez Partię wojowniczym patriotyzmem, służącym jej za mandat do sprawowania władzy i narzędzie do zawłaszczania państwa i ludzi, godził w rozdętą dumę narodową. Prawda jest jednak taka, że tak przenikliwego, ciętego i celnego krytyka społecznego nie widziały Chiny od czasu Lu Xuna". Ze Wstępu tłumacza, Piotra Dubickiego Liu Xiaobo (1955-2017) – był symbolem walki o przyszłe, demokratyczne, wolne Chiny. Spędził dwa lata w więzieniu za udział w studenckich protestach na Tiananmen, gdzie wynegocjował z wojskiem opuszczenie placu przez protestujących; był także wielkim wsparciem dla Matek z Tiananmen, organizacji założonej poprzez matki ofiar masakry 4 czerwca 1989; w 1996 roku skazano go na trzy lata reedukacji poprzez pracę pomiędzy innymi za napisanie petycji w obronie Tybetańczyków. W grudniu 2009 roku został skazany na jedenaście lat więzienia za udział w pracach nad Kartą 08 – publicznym apelem o reformy polityczne, rządy prawa i demokratyzację w Chinach; 8 października 2010 otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Siedem lat później, 26 czerwca 2017 roku, media poinformowały,został warunkowo zwolniony z więzienia i przewieziony do szpitala „w terminalnym stadium raka wątroby”. Zmarł 13 lipca 2017 roku, ostatnie słowa kierując do ukochanej żony, Liu Xia.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Nie mam wrogów - Jeśli zamówisz do 14:00, wyślemy tego samego dnia. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.