Jeśli wyobrazić sobie trójkąt, którego wierzchołki wyznaczają pojęcia,,Ameryka",,,kino" i,,jedzenie", to tematyka,,Filmów do zjedzenia" wpisuje się w pole owego trójkąta. Interesują mnie zatem filmowe reprezentacje jedzenia jako integralna część amerykańskiej popkultury - równocześnie w jej kulinarnym, jak i medialnym aspekcie.
Innymi słowy, filmowe reprezentacje jedzenia pozwolą mi przyjrzeć się amerykańskiej kulturze - zarówno głównego nurtu, jak i kontrkulturze - równocześnie z dwóch perspektyw: kulinariów i kina. Kino amerykańskie stanowi ciekawy obszar badań nad filmowymi reprezentacjami jedzenia z kilku powodów.
w głównej mierze proponuje obfitość przykładów filmowych obrazów jedzenia. Jak podkreślają Fabio Parasecoli i Laura Lindenfeld, w Stanach Zjednoczonych nie powstały wprawdzie pierwsze produkcje, które zaczęto określać mianem food film (jak duńska,,Uczta Bebette" [1987, reż.
Gabriel Axel], japońskie,,Tampopo" [1985, reż. Juzô Itami], czy tajwańskie,,Jedz, pij, mężczyzno, kobieto" [1994, reż. Ang Lee]), ale to właśnie amerykańska kinematografia w krótkim czasie stała się czołowym wytwórcą tego typu filmów.
Nie oznacza to oczywiście, iż wśród analizowanych w książce przykładów nie ma filmów kanonicznych dla zagadnienia filmowego jedzenia - za przynależne do kanonu można uznać choćby,,Dinner Rush" (2000, reż.
Bob Giraldi),,,Julie i Julia" (2009, reż. Nora Ephron), czy,,Jiro śni o sushi" (2011, reż. David Gelb). Jednak wyrwanie się z kręgu europejskich arcydzieł pozwoliło,,odkryć" znaczenie filmowych reprezentacji jedzenia w produkcjach, które - choć uznawane za amerykański kanon - na ogół nie są omawiane z perspektywy obecnych w nich kulinariów, jak nawet,,Obywatel Kane" (1941, reż.
Orson Welles),,,Chciwość" (1924, reż. Erich von Stroheim), kino gangsterskie czy filmy Charlesa Chaplina. Część analizowanych w książce fragmentów wraz z krótkim opisem umieszczona jest na blogu: filmydozjedzenia.blogspot.com.
"Książka Filmy do zjedzenia daje czytelnikowi radość z lektury i możliwość poznania nader zajmujących i znaczących przestrzeni amerykańskiej kultury. Demonstruje także, jak czytać kino poprzez kulturę i kulturę poprzez kino".
prof. Piotr Zwierzchowski "Szczególne uznanie budzi panoramiczność ujęcia zaproponowanego przez Autorkę, którą zajmuje perspektywa food films we wczesnym kinie amerykańskim, konwencjonalnych filmach Chaplina (gdzie niebagatelną rolę odgrywa motyw głodu), obrazach wysokojakościowych (film gangsterski), osobliwie żarłocznych konsumentach, jakimi są zombie, aby tylko na tym wyliczankę - niepełną - zakończyć.
Siłą rzeczy prezentowana monografia jest więc również po trosze historią kina amerykańskiego opowiedzianą, chciałoby się rzec, od kuchni'. Prof. Mariusz Czubaj Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Filmy do zjedzenia. obrazy jedzenia w kinie. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.