Rok 1987. Związek Radziecki trzęsie się w posadach. W Gruzji coraz wyraźniej słychać głosy nawołujące do oddzielenia się od wszechwładnego niegdyś olbrzyma. W zmieniającym się, ogarniętym chaosem, ale też tętniącym życiem Tbilisi dorastają cztery przyjaciółki: spragniona wolności, pełna życia Dina, rozsądna i pragmatyczna Ira, romantyczna Nene, siostrzenica najpotężniejszego przestępcy w mieście, oraz wrażliwa, wychowująca się bez matki Keto.
Różni je niemal wszystko, łączą marzenia o miłości, akceptacji i lepszym życiu. W czasie burzliwych zmian politycznych i społecznych przyjaciółki dojrzewają, stają się kobietami, przeżywają pierwsze zauroczenia, muszą dokonywać nieprzystępnych wyborów.
Ich przyjaźń wydaje się niezniszczalna – aż do dramatycznych wydarzeń, które na za każdym razem odmienią ich życie… „Coraz mniej światła" to opowieść o miłości aż do bólu, o walce z przeznaczeniem i o przyjaźni silniejszej niż śmierć.
To historia gwałtownych przemian, wielkich nadziei oraz straconych szans. To też hołd złożony Gruzji, miastu Tbilisi i jego mieszkańcom. Nino Haratischwili wraca w wielkim stylu. Łączy dokładnie skonstruowany dramat, przenikliwą psychologię z fantastycznym talentem do opowiadania i oferuje nam piękną, a zarazem okrutną historię o straconym pokoleniu gruzińskiej niepodległości.
Kobiety, które przeżyły ten czas, mówią o otchłani, w którą mężczyźni pchnęli cały kraj, o świecie, w którym wszyscy byli zdrajcami i zdradzanymi jednocześnie. "Hipnotyzujące i nieodkładalne. Haratischwili jest czarodziejką opowieści." Marcin Meller "Coraz mniej światła" rozmachem i konstrukcją przypomina „rewelacyjną przyjaciółkę" Eleny Ferrante.
To książka o sile przyjaźni, o tym, jak dużo niełatwych prób może znieść więź łącząca cztery kobiety. Akcja powieści rozgrywa się w postsowieckiej Gruzji, w świecie, w którym przemoc jest na porządku dziennym, a błędnie pojmowany honor może doprowadzić do tragedii.
Haratischwili raz jeszcze napisała książkę, od której nie sposób się oderwać." Marta Górna, „Gazeta Wyborcza" "Haratischwili po raz kolejny uwiodła mnie sposobem, w jaki łączy historyczne fakty z losami silnych, naznaczonych dramatycznymi wyborami kobiet.
Czy prawdziwa przyjaźń może przetrwać burzliwe czasy tylko na zdjęciach? Cztery przyjaciółki z Tbilisi, które dorastały w poczuciu straty i w cieniu niespokojnej historii młodej Gruzji, zostały ze mną jeszcze długo po skończonej lekturze.
Tak szczególnie chciałabym, by im się udało..." Dominika Gauza, blog Prosto o książkach Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Coraz mniej światła. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.