Bazylek daje sobie radę (Estymator)

Książka dla osób w każdym wieku. Ojcostwo jako przygoda i wyzwanie. Książka dowcipna i bezpretensjonalna. Inspirująca, bo udowadnia, iż zwykłe, codzienne czynności mogą być pasjonujące. Odlotowa lecz i konkretnie osadzona w realiach. Opowieść o męskiej przyjaźni autora i jego siedmioletniego syna. Ich relacje pokazane na tle codziennych zmagań dowodzą, że można się doskonale bawić, wzajemnie się przy tym wychowując. W relacjach autora z synem ważne są znikome gesty i słowa; cegiełki budujące relację opartą na zrozumieniu. W postawie Pałki uderza to, iż traktuje kilkulatka poważnie: umie go słuchać, bawi się z nim i do niczego nie zmusza. Uczy samodzielnego myślenia.

styl, w jakim napisana jest ta książka jest pełen polotu i oryginalnego poczucia humoru. Pałka jest mistrzem krótkiej formy i lapidarności. Potrafi w kilku, pozornie prostych zdaniach zawrzeć atrakcyjne, ciekawe treści, podsumowane zaskakującą pointą. Jest też wnikliwym obserwatorem. Potrafi zobaczyć, że rzeczy pozornie błahe, zwyczajne są tak naprawę bardzo ciekawe, jeśli tylko zechcemy to zauważyć. Lektura tej książki to nie tylko dobra, dająca do myślenia, inteligentna rozrywka. Może również być okazją do poważniejszych refleksji.

Czytając ją mimo woli nasuwają się skojarzenia z cyklem opowiadań o Mikołajku Sempe i Gościnnego. Książka Jacka Pałki bez dwóch zdań w niczym im nie ustępuje. Twórczość obu autorów może być czytana z równą satysfakcją jednocześnie poprzez dzieci jak i przez dorosłych. Razem lub osobno. Lecz uprzedzam! Twórczość ta jest daleka od kanonów drętwej, wychowawczej poprawności.

Jacek Pałka napisał cztery książki o przygodach Bazylka. Ta jest drugą z nich i obejmuje lata 2002 – 2004. Niniejsze wydanie jest pokaźniejsze niż pierwotne z roku 2004 roku, gdyż posiada szereg nigdy dotąd nie publikowanych nowych opowiastek. Autor wydobył je ze swojego komputera i wkomponował w całość w roku 2012.