Gdy objawienie jest jedynym źródłem i podstawą prawdziwej wiary, a Zbawiciel zostawił nam ją w zupełności i na wszystkie wieki, jako skarb niezmienny, pod strażą Kościoła: toć widoczna, iż nie ma i nie może być nigdy mowy o jakimś nowym dogmacie, bo taki byłby chyba ludzkim wymysłem, a zatem fałszem albo herezją.
wprawdzie jest zupełnie czymś innym "głosić nową w Kościele naukę" a "wykładać, objaśniać i formułować już istniejącą na podstawie Pisma św. I ustnego podania"; do czego sam tylko Kościół ma prawo i obowiązek: aby zachować w niepokalanej czystości ów skarb nieoceniony.
Spełniał on zawsze święty ten obowiązek, a gdy powstawały w ciągu wieków najróżniejsze w wierze wątpliwości albo fałszywe nauki, gromił i odmiatał duchy ciemności, podwyższał pochodnię światła, orzekał, iż ta albo owa prawda była za każdym razem nauką Kościoła, a w miarę zapotrzebowania określał ją bliżej.
wszakże Bóstwo Chrystusa pana, dwoista Jego natura w jednej osobie, pochodzenie Ducha Świętego od Ojca i Syna, były za każdym razem podstawą katolickiej wiary; a przecież te dogmaty bywały na przeróżnych Soborach powszechnych, wobec podstępnych i sofistycznych zarzutów, ściślej definiowane.
Podobnie uczynił w naszych czasach względem prawdy wynikającej z samego rdzenia katolicyzmu, bo będącej najkorzystniejszą rękojmią nienaruszonej jego trwałości, Sobór Watykański, orzekając, że: "Papież, prawowity następca świętego Piotra, jest nieomylnym, gdy jako powszechny pasterz i doktor Chrześcijaństwa, podaje obowiązującą cały Kościół naukę, w przedmiotach wiary i obyczajów".
Dziwaczne twierdzenie, jakoby to było jakąś nowością w wierze, można przyrównać do optycznego złudzenia, kiedy idąc jedynie za wrażeniami ograniczonych zmysłów i pod wpływem przyczyn fizycznych, budujemy sobie wnioski, zupełnie niezgodne z rzeczywistością, które dopiero głębsza nauka i należyte badanie prostuje.
Tak właśnie dzisiejsza mniemana inteligencja, widząc jakim trybem i z jakim aparatem tworzą się w Izbach świeże ustawy, wyprowadza stąd analogię do owej uchwały Soborowej, mierząc jednym łokciem rzeczy Boskie i ludzkie, i zdradzając wielką nieznajomość zasad wiary i religii, niemniej dziejów kościelnych, poczytuje za nową naukę to, co jest wyjątkowo tylko orzeczeniem i skonstatowaniem wiary odwiecznej i powszechnej.
wprawdzie zgromadzeni na Sobór Watykański liczni Biskupi ze wszystkich części katolickiego świata stwierdzili, iż tak zawsze i wszędzie o władzy Papieża trzymano.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla O nieomylności papieskiej. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.