Fabryka wiatru (Novae Res)

Jak zobaczyć to, co niewidoczne? Tajemnica znikającego budynku przy porcie w Kołobrzegu.

To miała być formalność. Idę we wyznaczone miejsce, spisuję adres i wysyłam maila. Takie z pozoru proste zadanie dostałam od mojego przyjaciela Rajmunda, który pokazał mi na swoich zdjęciach pewien obiekt i poprosił o jego zlokalizowanie. Ta misja zmieniła jednak wszystko, co do tej pory wiedziałam. Gdybym mogła przewidzieć, iż zlecenie okaże się tak nieprzystępne, pewnie nie zgodziłabym się. Poradziłabym Rajmundowi, by sam sobie odnalazł to, co sfotografował. Z drugiej strony czułam, że nie mogę się poddać. Przeszukiwałam cały Kołobrzeg. Kusiło mnie poznanie tajemnicy znikającego budynku. Dotarłam do ludzi, którzy o nim opowiedzieli. Byli również tacy, którzy go namalowali, a nawet sfotografowali. Wiedziałam, iż istniał, wyłącznie z jakiegoś powodu nie mogłam go zobaczyć. Wiedziałam też, że musiał być mocno powiązany ze sztormami na Bałtyku…

Beata Mieczkowska-Miśtak zabrała mnie w pełną sztormów, burz i mgły, wyjątkowo tajemniczą podróż do Kołobrzegu. Od okraszonej klimatyczną aurą niedopowiedzenia historii fotografie, które nie powinno istnieć, nie sposób się oderwać. Jestem urzeczona.

Wioleta Sadowska, subiektywnieoksiazkach.pl

Fabryka wiatru to wyjątkowo klimatyczna powieść, po której będziesz chciała rzucić wszystko i wyjechać nad rodzime morze. Nie tylko po to, aby znaleźć znikający budynek,najczęściej, żeby odetchnąć rześkim powietrzem.

Karolina Pająk, www.dzosefinn.blogspot.com

Zapraszam Cię do „Fabryki wiatru” – książki, która z lekkim szumem wprowadza w historie znikającego budynku. To ciepła i intrygująca powieść z przepięknym Kołobrzegiem w tle. Zamknij oczy, poczuj zapach morza i daj się zaczarować. Warto!

Patrycja Łazowska, molinkaksiazkowa.blogspot.com

Tajemnica serwowana poprzez autorkę "Fabryki wiatru" podszyta jest nieokreśloną grozą, potęgowaną wciąż obecną atmosferą niepokoju i nieuchronności. Zagadkowa historia sięga w przeszłość i zdaje się budzić dawno uśpione albo raczej drzemiące groźne demony. Kołobrzeg kryje mnóstwo sekretów, a ten solidny ma smak przerażająco-intrygujący.

Katarzyna Pessel, takijestswiat.blogspot.com