Ze wstępu... Słownik to wariant wypowiedzi, to wypowiedź leksykograficzna, mająca swojego autora-nadawcę i czytelnika-odbiorcę, między którymi zachodzą określone relacje. Słowniki są wytworami posiadającymi swoją historię, są dobrami kultury, niemal na równi z dziełami literackimi. Bez słowników nie istnieją kultury rozwinięte. W dziejach polskiej, jak i każdej innej leksykografii, najistotniej się liczą słowniki o sporej pojemności, wydania wielotomowe; niektóre z nich otrzymują miano słowników narodowych. W polskiej kulturze historyczny ciąg podstawowych wypowiedzi leksykograficznych otwiera sześciotomowy "Linde". Po nim przyszedł dwutomowy "Orgelbrand", ośmiotomowy "Słownik warszawski" i jedenastotomowy "Doroszewski". Po upływie ponad 30 lat "Doroszewskiego" zdetronizowała "Zgółkowa" w 50 tomach. Po roku 1969, kiedy to ukazał się ostatni, suplementowy tom "Doroszewskiego", nastąpił czas milczenia - trwający właściwie do dziś - czyli nie ma nowości, brak wielotomowych wypowiedzi w sferze leksykografii definicyjnej. Czasu tego nie przerwały dwutomowe (tylko) dzieła: "Dunaj" i "Bańko", cenne wprawdzie z innych, ważnych powodów, ani także "Zgółkowa", choć ta podniosła pułap ilościowy z umownych około 125 tysięcy "Doroszewskiego" do swoich 132 814 haseł.... Fotocytatografia jako technika dokumentacyjna jest też obecna w naszym wspólnym przedsięwzięciu naukowym - Narodowym Fotokorpusie Języka Polskiego. Na jego stronie w Internecie (www.nfjp.pl) aktualnie10 znajduje się fotodokumentacja źródłowa ponad 130 tysięcy haseł; za rok powinno ich być 250 tysięcy. Tak zasadnicza skala dokumentacji, w tym dokumentacji agnonimów słownikowych, umożliwiła nam stworzenie trzystutysięcznego indeksu haseł polskich, trzystutysięcznego hasłownika, dostępnego w wersji papierowej na rynku księgarskim.... Zamówione artykuły i przyczynki są konsekwencją "pospolitego ruszenia" organizacyjnego a poważnej pracy badawczej, jaka ma miejsce w pracowniach Autorów. Większość z tych tekstów opisuje panoramę zmagań z listami haseł, z doborem słów do określonych słowników. Jest to problem, jak się okazuje, ciekawy zatem, a to znaczy, że mamy do czynienia z potrzebą refleksji nad hasłami ujętymi we współczesnej leksykografii. Jednym słowem postulujemy utworzenie nowej minidyscypliny leksykograficznej: hasłownikologii.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Wokół 300 tysięcy polskich słów. wstęp do hasłownikologii, AZ#8DACD3BAEB/DL-ebwm/pdf. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.