„Graff została konserwatystką, odbiło jej od macierzyństwa" – krążyły plotki po mieście, gdy zaczęła rzadziej pojawiać się na feministycznych spotkaniach i pisać felietony o poruszaniu się z wózkiem po mieście.
Nie da się ukryć: feminizm ma kłopot z macierzyństwem. To doświadczenie, które podważa nasze przekonania dotyczące woli i podmiotowości. A zwłaszcza o „wyborze". Pracować czy poświęcić uwagę i czas wychowaniu? – większość kobiet stoi tu wobec konieczności, nie wyboru. Opieka nad małym dzieckiem pożera ogromnie dużo czasu, energii i funduszy, a także emocjonalnego zaangażowania. Tak dużo, że na niedużo innego tych zasobów starcza. Czy oznacza to, że matka nie może być feministką? Oczywiście, iż nie. Tyle tylko, iż to feminizm szczególny – sceptyczny wobec rynku, wymagający wobec ojców, uważny na to, co dzieje się w domu i w piaskownicy.
Matka Feministka to agresywny przewodnik po doświadczeniu macierzyństwa w kraju, gdzie przekonanie, iż rodzina jest najważniejsza jest odwrotnie proporcjonalne do środków przeznaczanych na politykę rodzinną. Wszystko, co w polskiej rzeczywistości budzi rozgoryczenie, wściekłość, a niejednokrotnie wręcz rozpacz matek, wynajdziesz w tej książce. I jeszcze konkretne dowody na to, iż równość jest wartością rodzinną.
Agnieszka Graff (1970) – amerykanistka, filolożka, wykładowczyni Ośrodka Studiów Amerykańskich i Gender Studies UW, organizatorka dorocznej manify, autorka m.in. Książek Świat bez pań (2001), Rykoszetem (2008) iMagma (2010). Mama Stasia.
O matko, ale fajnie, że Agnieszka tę książkę napisała. I że tak właśnie ją napisała. Matka Feministka to doskonałe połączenie merytorycznego punktowania i prywatnej perspektywy. Czemu taka książka nie powstała wcześniej? Nie jest to kolejne tłumaczenie zagranicznej feministki-teoretyczki, nie jest to też naukowe opracowanie z przerażającymi przypisami. Agnieszka Graff łączy zróżnicowane sfery życia i burzy dotychczasowy porządek, w którym feministki nie zajmowały się macierzyństwem (bo jeszcze ktoś je oskarży o konserwatyzm!), a jeśli już to z pozycji super sprężystej i dyspozycyjnej pracownicy. A gdzie nasza radość bycia mamą, gdzie nasze zmęczenie, prawa i oczekiwania? Bycie pro choice to bycie osobą dającą prawo do decydowania o sobie. Ponadto o tym, jak ma wyglądać nasze macierzyństwo. O tym jest książka Agnieszki i o tym chcą wreszcie słuchać matki XXI wieku.
Sylwia Chutnik, autorka Kieszonkowego atlasu pań, prezeska Fundacji MaMa
Dziwne jak rzadko ktoś stara sie stawiać pytania o dzieci, rodzinę, wychowanie zamiast dawać lukrowane porady. Agnieszka Graff stawia. No wreszcie. Jestem facetem i konkretnie jestem wkurzony na ten system.
Leszek Talko, dziennikarz „Gazety Wyborczej", autor Dziecka dla początkujących
Agnieszka Graff pisze o tym, co nie pomaga rodzicom w rodzicielstwie. O konflikcie pomiędzy potrzebami rodziców i dzieci, w którym wszyscy żyjemy. Wierzę, że tego konfliktu być nie musi, iż szukanie równowagi i rozwiązań lubiących zapotrzebowania wszelkich członków rodziny jest osiągalne, lecz wiem też, że jest nad wyraz trudne i niejednokrotnie napotyka na różne systemowe przeszkody. Myślę,nad wyraz potrzebujemy tego filaru rodzicielstwa – równowagi. Cieszę się, że jest ktoś kto szuka odpowiedzi na to, jak taką równowagę uzyskać.
Agnieszka Stein, psycholożka dziecięca, autorka Dziecka z bliska
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Matka feministka. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.