Turysta (Novae Res)

Jedna noc, która zmieniła całe życie, zburzyła plany, zrujnowała marzenia.

Dwóch przyjaciół przeżyło dramatyczne wydarzenia. Przemoc i okrucieństwo, których doświadczyli, sprawiły, iż muszą prowadzić życie standardowe dla ludzi ocalałych z koszmaru. Życie podwójne. Jedno – to, w którym byli szczęśliwi, zaznając świata niezbrukanego jeszcze poprzez ludzkie bestialstwo, i drugie – to późniejsze, kiedy z bagażem wstrząsających wspomnień trzeba w normalny sposób funkcjonować w społeczeństwie.

Powieść skierowana jest do młodych ludzi, którzy są na tym etapie, kiedy muszą wziąć odpowiedzialność za własne życie.

No żyjemy, przeżyliśmy już większość życia! I to jak! Było co jeść, czego się napić, kogo kochać, czym się zajmować. Herosi życia, bohaterowie codzienności, wygraliśmy, wygraliśmy Janku z tymi, co nas zarżnąć wtedy chcieli. Jak żeśmy wskoczyli na te nasze tory, ty po ucieczce do Pietrowskich, ja po nocy spędzonej za cmentarnym pomnikiem, tośmy się tak rozpędzili, tak żeśmy pomknęli, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo po co, iż już nic nas nie zatrzymało, nic nie pokonało. I jesteśmy, niedużo nas już, książek naszych na półkach nigdzie nie ma, kilka kilometrów za wsią nikt o nas nie słyszał, lecz jesteśmy, a nie powinno nas być! Oszukaliśmy skurwysynów! Boga żeśmy oszukali! Sami ze sobą żeśmy zwyciężyli!