Od islamofobii do sporu o czas pracy, od kryzysu uchodźczego po dekomunizację, od robotyzacji do wojny w Afganistanie, od kryzysu finansowego do własności intelektualnej, od obsesji bezpieczeństwa do polityki historycznej i katastrofy klimatycznej – to spektrum tematów, które składają się na krytyczną analizę wydarzeń drugiej dekady XXI wieku w Polsce i na świecie.
Witajcie w cięższych czasach Przemysława Wielgosza jest nie tylko kolejnym głosem w debacie o współczesności, lecz także próbą wyjścia poza jej ograniczenia. Autor wskazuje, że dyskurs głównego nurtu niebezpiecznie wychylił się w jedną stronę, wmawiając nam, że nadszedł czas silnej władzy i nacjonalizmu, iż polityka wynosząca zysk korporacji ponad potrzeby ludzi i środowiska jest jedyną racjonalną, iż w kraju takim jak Polska nie ma miejsca na prawa reprodukcyjne dla pań, a jedyną alternatywą dla rządów PiS może być powrót do skompromitowanego neoliberalizmu.
Kolejne części książki poświęcone zostały bilansowi polskiej transformacji, polityce historycznej, kryzysowi gospodarczemu i Unii Europejskiej, rządom prawicy w Polsce, wojnom kulturowym i hegemonicznym wizjom świata czy projektom innej, nowoczesnej przyszłości.
W dostępnej, a czasem nawet zabawnej formie autor stara się uchwycić procesy i wydarzenia w całym ich skomplikowaniu. Nie ukrywa przy tym swojego stanowiska, nie stara się udawać bezstronności, co nie przeszkadza mu w zachowywaniu obiektywizmu.
W ten sposób wpisuje się w bogatą tradycję krytycznej publicystyki zaangażowanej. Z pewnością blisko mu do anglosaskiej tradycji pisarstwa politycznego, do stylu, języka i tematów podejmowanych poprzez Noama Chomsky’ego, Naomi Klein, Tariqa Ali, Barbarę Ehrenreich, Ignacio Ramoneta czy Paula Masona.
W Polsce ten rodzaj pisarstwa, uwydatniającego wyrazistą postawę polityczną, a zarazem niezależnego od lojalności partyjnych, dostępnego, a równocześnie nie stroniącego od głębszych refleksji, jest niemal nieobecny w debacie publicznej.
Autor przekonuje, iż dzisiejsze czasy, z rządami konserwatywnych nacjonalistów w Warszawie, Budapeszcie, Moskwie i Waszyngtonie, ze wzrostem skrajnej prawicy i kontrrewolucji kulturalnej nie są po prostu ciężkie, ale jeszcze cięższe niż minione dekady.
Takie postawienie sprawy ma nie tylko psuć humor nostalgikom idealizującym okres przed rokiem 2015, kiedy Kaczyński i Trump doszli do władzy, ale także skłaniać czytelników do poszukiwania źródeł głębokości i trwałości konserwatywnego zwrotu w epoce go poprzedzającej i tym samym do wyciągnięcia praktycznych wniosków z refleksji nad tym okresem.
Autor nie zatrzymuje się przy tym na krytyce. Polemizując z liberałami, socjaldemokratami, konserwatystami i nacjonalistami, stara się zarysować mapę drogową podsuwającą równocześnie sposoby, jak i kierunki pożądanej zmiany społecznej.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Witajcie w cięższych czasach. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.