Depresyjna mieszkanka przedmieść Warszawy. Przedstawicielka pokolenia umów śmieciowych. Bywalczyni supermarketów. Młoda żona i – krótko – matka. Bohaterka „Jak pokochać centra handlowe" to kobieta, w jakiej przejrzeć może się wielu z nas.
Mimo braku stałego zatrudnienia i prawa do urlopu macierzyńskiego decyduje się na dziecko. I odkrywa, iż na to, co przychodzi po porodzie, nikt jej nie przygotował. Tej gigantycznej zmiany trzeba doświadczyć na sobie.
Ona jej doświadcza niezwykle boleśnie. Macierzyństwo okazuje się wyzwaniem, któremu trudno podołać. Niepojętą konfrontacją z własnym ciałem i kulturowymi nakazami. Rozprawą ze swoim dotychczasowym życiem.
Jak można sobie z tym poradzić? Czy głęboka depresja poporodowa to jedyne tabu, z którym trzeba się zmierzyć? „Prawo jest relatywnie łagodne dla dzieciobójczyń, jednak nie jest dla nich łagodna opinia publiczna.
Wyznanie matki niemowlęcia, płaczącego szóstą godzinę przez ząbkowanie albo kolkę, iż ma myśli o wyrzuceniu zawiniątka poprzez okno, wciąż pozostaje w sferze tabu." - tłumaczy autorka książki. I sama to tabu przełamuje – po raz pierwszy tak dojrzałym literacko, doniosłym głosem.
Głosem, którego nie można zapomnieć. „Jak pokochać centra handlowe" to także konkretny i realistyczny obraz współczesnej Polski widzianej oczami młodych ludzi wchodzących w dorosłość. To opis polskich przedmieść, codziennej pracy i obowiązków.
Działający jak uderzenie pięścią manifest pokolenia prekariatu. Debiut literacki Natalii Fiedorczuk to opowieść o kobiecym doświadczeniu, jakiej w Polsce jeszcze nie było. Bezkompromisowa, mądra, do bólu prawdziwa.
'Jak pokochać centra handlowe' to przede wszystkim minimalistyczny obraz codzienności umęczonej i wypartej, opisanej z wielkim literackim kunsztem. Ten tekst jest ascetyczny, matowy, chirurgiczny jak Haneke.
Opisuje rzeczy, które u Jolanty Brach-Czainy nazywają się 'krzątactwem', zakupy, pranie, oglądanie się w lustrze, wybieranie odzieży. Zazdroszczę Natalii, że wpadła na pomysł opisania tego wszystkiego przez pryzmat wizyt w centrach handlowych, które uważamy za coś nieważnego i wstydliwego.
Opisanie nieopisanego i uniwersalnego jest prawdziwym zadaniem literatury i to zadanie zostało w tym tekście spełnione. Jeśli jesteście osobami, które wiedzą jak to jest obserwować rzeczywistość znad kartonowego kubka z tanią kawą w Tesco, ta książka jest dla Was.
Małgorzata Halber
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Jak pokochać centra handlowe. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.