Rocznie umiera kilka tysięcy chorych na nowotwór - bo przerwali leczenie za namową uzdrowicieli. Dlaczego niektórzy tak wyjątkowo im ufają$1850 Co sprawia, iż zawierzają swoje życie komuś, kto uzdrawia poprzez telefon$1851 Albo leczy raka witaminami$1852 Choć oficjalnie polegamy tylko na medycynie konwencjonalnej, na spotkaniach z bioenergoterapeutami gromadzą się tłumy.
Dla niektórych jest to jednorazowa przygoda, inni jeżdżą na nie regularnie poprzez kilkanaście lat... W Polsce zarejestrowanych jest ponad sto tysięcy uzdrowicieli. Żadna nisza, biznes jak każdy. Kilka tytułów prasowych, mistrzowskie strony internetowe, kursy i sklepy z gadżetami.
Katarzyna Janiszewska dociera do pacjentów i ich uzdrowicieli. Rozmawia z etykami, duchownymi oraz lekarzami. Przygląda się mechanizmom stojącym za przemysłem uzdrowień. Kim naprawdę są bioenergoterapeuci$1853 Cudotwórcami$1854 Rzemieślnikami mężczyzny Boga$1855 Oszustami$1856 "Po tej książce spodziewałem się wybielenia szarlataństw medycznych, poszukiwania pozytywnych stron pseudozdrowotnych procederów.
w trakcie oglądania kolejnych rozdziałów nabierałem przekonania, że książka jest rzetelnie napisana. Autorka prowadzi czytelnika poprzez kolejne gabinety,,cudotwórców" - pod pozorem dotarcia do pragmatyzmu ich praktyk bezlitośnie punktuje niecne metody, cynizm, czasem szalony umysł.
Nabrałem szacunku do tej pracy. Daje obiektywny obraz uzdrawiaczy, którzy wykorzystują ludzką ufność, a choćby potrafią perfidnie ryzykować życie swoich pacjentów. To portret dzisiejszych znachorów, na ogół naciągaczy i oszustów, oferujących iluzję wyleczenia." prof.
dr hab. N. Med. Janusz H. Skalski Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Ja nie leczę, ja uzdrawiam. tajemnice bioenergoterapeutów. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.