Wszystkie rzeczy na drogę. dzieje worka ashley, dziedzictwa jej czarnych potomkiń

Worek jest pojemny: pomieścił kilka sukienek, trzy garści orzechów pekan i pukiel włosów Rose. Dzięki niemu dziewięcioletnia Ashley wiedziała,aczkolwiek sprzedali ją handlarze niewolników, nigdy nie zostanie sama, bo matka sercem będzie przy niej.

Służył kolejnym pokoleniom kobiet: najpierw zniewolonej Rose, potem jej zniewolonej córce Ashley, aż w końcu jej wnuczce Ruth. Ta ostatnia wyszyła na worku tę rodzinną historię, kończąc ją słowami swej prababci: „Moja Miłość jest w nim na za każdym razem".

Wyhaftowany worek – świadek historii czarnych kobiet – jest jednak dowodem nie tylko ich cierpienia,z reguły siły i triumfu. Piekło niewolnictwa Karoliny Południowej, rozdzielanie rodzin poprzez dopisywanie ich członków do listy mebli i odbieranie im godności – to nie wystarczyło, by zatrzymać słowa miłości, żeby zniszczyć rodzinne więzy podtrzymywane wbrew przeciwnościom losu.

Tiya Miles snuje opowieść o życiu Rose, Ashley i Ruth, szukając ich śladów w źródłach nierzadko rażąco niekompletnych ze względu na systemowe pomijanie w nich czarnych. Autorka wypełnia luki w dokumentach, odwołując się do przedmiotów czy sztuki, i opowiada w ten sposób wielowymiarową historię niewolnictwa i późniejszej niepewnej wolności w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu przedstawia, czym dla zniewolonej czy zniewolonego była garść orzechów, jak niebezpieczne i wyzwalające mogło być posiadanie sukienki oraz jaka otucha płynęła z możliwości okrycia się, kiedy stało się na podeście aukcyjnym. Choćby jeśli tym okryciem był tylko worek.

Książka Wszystkie rzeczy na drogę ­zdobyła sporo nagród, pomiędzy innymi National Book Award w kategorii non-fiction. Została również ogłoszona jedną z najkorzystniejszych książek 2021 roku według krytyków z „Washington Post", „New York Times" i „Kirkus Reviews".