Na książkę Marii Iwaszkiewicz pt. „Portrety" składa się sto kolorowych gawęd o ludziach, którzy wyraźnie zaznaczyli swoją występowanie w życiu autorki i odegrali ważną rolę w historii polskiej kultury. Podeszły wiek pani Marii (ponad 90 lat) sprawił, iż nie była już w stanie zapisywać swych wspomnień, mogła je tylko opowiadać. Wysłuchała tych wspomnień, a potem je spisała Agnieszka Papieska, edytorka „Dzienników" Jarosława Iwaszkiewicza, która sprawdziła opowieści Marii Iwaszkiewicz pod względem merytorycznym i nadała im ostateczny zarys stylistyczny i kompozycyjny, zatwierdzony poprzez Marię Iwaszkiewicz. Upływ czasu pokazał, iż to był ostatni moment na utrwalenie bezcennych zasobów pamięci Marii Iwaszkiewicz, która zmarła w marcu 2019 roku.
Jest jednak rzeczą oczywistą,choćby najwybitniejsze postacie, pozostające się w czyjejś pamięci, nie dobrych wspomnień – potrzeba do tego specjalnego daru, polegającego na wyłuskaniu z czyjejś biografii takiego zdarzenia, które najpełniej oświetla ludzkie życie. Takim darem dysponowała Maria Iwaszkiewicz, która jak niewiele kto potrafiła w krótkich słowach opowiedzieć o człowieku w taki sposób, że przed słuchaczem jawił się cały los bohatera opowieści. Ten dar nie tylko jest ściśle związany z talentem narracyjnym, być może odziedziczonym po ojcu, ma on mnóstwo wspólnego z najkorzystniejszymi cechami charakteru samej autorki wspomnień, która niemal zawsze mówiła o ludziach z wyrozumiałością dla ich wad, niejednokrotnie z czułością, toteż kiedy nawet kreśli jakieś śmieszne historie, to zabarwia je głównie ciepłym humorem, który nie ośmiesza człowieka, ale zjednuje mu sympatię czytelnika.
Jest jednak rzeczą oczywistą,nawet najwybitniejsze postacie, pozostające się w czyjejś pamięci, nie dobrych wspomnień – potrzeba do tego specjalnego daru, polegającego na wyłuskaniu z czyjejś biografii takiego zdarzenia, które najpełniej oświetla ludzkie życie. Takim darem dysponowała Maria Iwaszkiewicz, która jak niewiele kto potrafiła w krótkich słowach opowiedzieć o człowieku w taki sposób, iż przed słuchaczem jawił się cały los bohatera opowieści. Ten dar nie tylko jest ściśle związany z talentem narracyjnym, być może odziedziczonym po ojcu, ma on sporo wspólnego z najlepszymi cechami charakteru samej autorki wspomnień, która niemal zawsze mówiła o ludziach z wyrozumiałością dla ich wad, często z czułością, toteż kiedy choćby kreśli jakieś śmieszne historie, to zabarwia je w głównej mierze ciepłym humorem, który nie ośmiesza człowieka, lecz zjednuje mu sympatię czytelnika. Każda z zapisanych opowieści, nazywana przez Marię Iwaszkiewicz portretem, na papierze liczy zwykle półtorej strony. I o dziwo te półtorej strony starcza za kilkadziesiąt, mamy bowiem przed sobą żywego człowieka w przypadku, która określa go jak żadna inna. Kto przeczyta historię o filozofie Bolesławie Micińskim uciekającym przed żabą na drzewo, ten już inaczej będzie czytał takie jego eseje, jak „Portret Kanta" czy „Podróże do piekieł": za filozoficznym pochylaniem się nad ludzką słabością będzie widział jakże ludzką słabość filozofa, zezwalającą mu spojrzeć na Kanta z niespodzianej perspektywy.
Czytelnik ciekawy się polską kulturą i historią XX wieku uzyskuje oryginalną możliwość poznania jej wielu najwybitniejszych przedstawicieli z bardzo osobistej, niekoturnowej i nieoficjalnej perspektywy. Zatrzymane w pamięci Marii Iwaszkiewicz osoby i wydarzenia umożliwiają bardziej emocjonalny kontakt z postaciami z podręczników szkolnych, z antologii twórczości poetyckiej i prozatorskiej i z zapisów dźwiękowych kombinacji i wykonań goszczących na stałe w repertuarach polskich i niejednokrotnie światowych instytucji teatralnych i muzycznych.
Tytuł Portrety Autor Maria Iwaszkiewicz Wydawnictwo SEDNO EAN 9788379630967 ISBN 9788379630967 Kategoria Biografia\Dzienniki, wspomnienia ilość stron 306 Format 15.1x21.7x2.6 cm Rok wydania 2020 Oprawa Twarda Wydanie 1 Waga 0.512 kg
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Portrety. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.