W zgromadzonych tu utworach Merz wydaje się chłodnym obserwatorem, a jednak pełen jest empatii dla bohaterów, dla ludzkiej siły i słabości. Pochyla się nad codziennością, nad życiem drobnych społeczności, zachwyca pozostającą na wyciągnięcie ręki przyrodą, która potrafi także pokazać swą nieujarzmioną moc. Zaskakuje, rozbawia, przyprawia o melancholię. Zwyczajnie nie pozostawia nikogo obojętnym.
Klaus Merz (ur. 1945), wybitny szwajcarski prozaik, poeta, eseista i felietonista. W Polsce w 2015 roku ukazała się jego "właściwie powieść" Jakub śpi.
Merz zwany jest mistrzem lapidarności, w pełni ujawniającej się w tym zbiorze. I choć nie potrzebuje wielu słów i znakomitych środków, żeby zaprosić do swojego świata, to olśniewa stwarzającym nastrój językiem, chwilami wręcz niepozwalającym czytelnikowi odetchnąć.
rozpoczynając od tytułowego W stroju Adama, w niemal tanecznym rytmie opowiada rodzinną legendę o niepokalanym poczęciu pewnej dziewczynki. Dalej przewrotnie wyjaśnia, jak powstały Alpy. W noweli Argentyńczyk pozwala młodemu Szwajcarowi zostać tancerzem tanga w Buenos Aires, a w U stóp wielbłąda używa pokrytej kolorowymi nalepkami walizki, żeby opowiedzieć historię obieżyświata. Tom zamyka tajemniczo zatytułowana nowela LOS, której bohater wyprawia się w góry: czy po to, aby pożegnać się z niespełnionym życiem?
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla W stroju adama - klaus merz. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.