Opisana tu część Bieszczadów wciśnięta jest między pasmo graniczne a dolinę Sanu - od jego źródeł aż po Rajskie. Podczas przymusowych wysiedleń ludności ukraińskiej do USRR prowadzonych w latach 1945-1946 deportowano mało ponad połowę tutejszej populacji.
Ludzie efektywnie kryli się w lasach i uciekali na słowacką stronę. Ówczesną granicę państwową ze Związkiem Sowieckim stanowił San, dlatego dotarcie w te tereny możliwe było jedynie od strony Wołkowyi i Cisnej i to wąskimi drogami marnej jakości.
Wysiedlenia utrudniała także ukraińska partyzantka, atakująca oddziały wojskowe, które miały je przeprowadzić. Na skutek czego skierowano tu pokaźnie większe siły Wojska Polskiego, które latem 1947 r., w ramach akcji,,Wisła", wywiozło pozostałych mieszkańców na tzw.
Ziemie Odzyskane. Oddziały UPA zostały rozbite albo zmuszone do opuszczenia tego terenu. Nikt tu nie pozostał, a większość zabudowy została spalona lub rozebrana. Dopiero kilkanaście lat po tych wydarzeniach, wraz z nowymi osadnikami zaczęło wracać tu życie.
Te puste przestrzenie zawłaszczone przez bujną przyrodę są atrakcją dla turystów. Bowiem to w bieszczadzkich dolinach pozostały wyraźne ślady wsi istniejących tu co najmniej od XVI w. Można je podziwiać wędrując poprzez Hulskie, Krywe i Tworylne.
W tym ostatnim zobaczymy imponujące pozostałości dworskiej zabudowy, ruiny niemieckiej strażnicy i dwa cmentarze. Wyśmienicie zachowane ślady dawnej wsi czekają na nas w Berehach Górnych, a tamtejszy cmentarz ozdabia oryginalny nagrobek Hrycia Buchwaka.
Na wyobraźnię działają także odkryte spod warstwy roślinności pozostałości wsi Jaworzec, Łuh i Zawój. Zapraszamy zatem do wędrówki po tym terenie - nie tylko utartymi szlakami,w dodatku zapomnianymi dolinami, nieraz zupełnie pozbawionymi ścieżek.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Bieszczady. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.