Nefrodiabetologia

Częstość występowania cukrzycy nadal wzrasta. Prognozuje się obecnie,liczba chorych na różne typy cukrzycy na świecie przekroczy za kilkanaście lat 500, a być może choćby 600 milionów. Jest to znacznie więcej niżeli prognozowano 12 lat temu. We wstępie do pierwszego wydania „Nefrodiabetologii" w 2003 roku pisaliśmy o 300 milionach chorych.Wciąż aktualne są, a może choćby mają coraz większe znaczenie stwierdzenia, które znalazły się we wstępach do poprzednich wydań: „Lawinowo narastająca częstość cukrzycy...", „znaczna liczba hospitalizacji, porad ambulatoryjnych, zabiegów operacyjnych i innych zabiegów (np. Hemodializ i dializ otrzewnowych)... Wytwarza olbrzymie koszty...", „Cukrzyca jest chorobą, którą (...) bada się niezwykle intensywnie...".Powikłania nerkowe są ważnym elementem cukrzycy. Istnieje niemało informacji sugerujących, iż wspólne wysiłki naukowców i lekarzy (oraz lekarzy–naukowców) zmieniają na korzyść ich epidemiologię i odsetek powikłań jest coraz niższy. Niestety chorobowość zwiększa się wraz z lawinowym wzrostem liczby chorych na cukrzycę. Przede wszystkim z chorymi na cukrzycową chorobę nerek i inne powikłania nerkowe cukrzycy spotykają się zapewne nefrolodzy i diabetolodzy (stąd tytuł publikacji). Jest jednak rzeczą nieuniknioną, iż nie tylko oni, lecz i lekarze POZ oraz wielu innych specjalności będą konsultować takich chorych. Zamysłem autorów tego podręcznika było i jest to, żeby każdy z tych lekarzy znalazł w nim coś dla siebie.Cukrzycowa choroba nerek jest schorzeniem o różnych obliczach (jako że np. Faza hiperfiltracji w większości aspektów diametralnie różni się od fazy dializoterapii). Sposoby diagnostyki, leczenia niefarmakologicznego, farmakologicznego, dializoterapii mogą różnić się u poszczególnych chorych. Coraz większą uwagę zwraca się na indywidualizację progresywnania z chorymi. Autorzy mają nadzieję, iż podręcznik ten pomoże lekarzom w doborze „racjonalnego postępowania diagnostycznego i leczniczego" (o którym również była już mowa w poprzednich wydaniach) dla każdego chorego. Mają też nadzieję, że pomoże lekarzom poszczególnych specjalności spojrzeć na chorego inaczej.