Mikołaj I wpadł po szybkim przekartkowaniu czterech tomów w gniew, słyszano go mruczącego pod nosem: "Moja wina, to ja ułatwiłem temu łajdakowi przyjazd do Rosji". [...] Fama jednak głosi, że dał się później przemóc ciekawości i wyjątkowo nudne wieczory w pałacu wypełniał sobie i rodzinie czytaniem na głos wybranych rozdziałów.
Dopiero po upływie siedemdziesięciu blisko lat, w roku 1910, cenzura carska zezwoliła na skrócone rosyjskie wydanie książki. Prawie jednobrzmiący skrót ujrzał światło dzienne nazajutrz po rewolucji, lecz został błyskawicznie skonfiskowany, z powodów które są bardziej oczywiste teraz niż mogły być wtedy.
Gustaw Herling-Grudziński Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Listy z rosji. rosja 1839. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.