Helena Pasławska, urodzona w Jaśle, od lat mieszka i tworzy na Śląsku. Pisze z reguły dla czytelniczek – dorosłych, a od kiedy została babcią – także dla dzieci. Dotychczas opublikowała trzy powieści, potężnie osadzone we współczesności: I wydanie Świata Elizy, Miłość z Syrią w tle i Świat irysów oraz książeczki dla dzieci: Magiczny świat Ewy i Elenki i Uśmiech Oliwiera.
...David zdawał sobie sprawę, że jest przystojnym mężczyzną i robi na paniach wrażenie, jednak od śmierci żony nigdy nie pomyślał o żadnej kobiecie. Sophię poznał na studiach i poprzez lata budujeli zgodne małżeństwo. Może w ich związku nie było tak gorącej namiętności, jaką można widzieć w filmie, ale oni oboje byli z siebie zadowoleni. Ta rozkosz, jaką sobie dawali, w zupełności im wystarczała. Los jednak chciał inaczej i cztery lata temu David został bez żony. Sophia z powodu zatoru płucnego szybko pożegnała się z swym krótkim życiem. Został sam z Emmą. Teraz córka miała czternaście lat i mieszkała w internacie. Oczywiście w czasie nauki, a wolne od szkoły spędzała u dziadków – rodziców Sophii. A jeśli on był akurat w kraju to oczywiście mieszkali razem. David z córką łączyła świetna relacje, rozumieli się bez słów. Emma podobna była do swojej matki, ale charakter odziedziczyła w obszerniejszym stopniu po nim. David często łapał się na tym, że obserwuje zachowanie córki i widzi jakby siebie w jej wieku. Rozmawiali również razem po polsku, Emma wspaniale posługiwała się tym językiem. Niestety, tylko z nim mogła pogadać. W ich mieście Raleigh nie było Polaków. David przeprowadził się tutaj po ślubie z Sophią. Oboje dostli w pobliskim koncernie pracę, inżynierowie z wysoką lokatą zawsze mają wzięcie. Dodatkowo niedaleko mieszkali teściowie, co po narodzinach córki było wielkim plusem. Stać ich było na niepokaźny domek na przedmieściach i rocznie na zagraniczny wyjazd, niestety sielanka nigdy nie trwa wiecznie. Sophia od jakiegoś czasu miała problem z żyłami, odczuwała bóle nóg, niestety do lekarza trafiła za późno. Skrzep był już w płucach i uniemożliwił oddychanie. Tragedia, dla wszystkich to był szok, taka nagła, niespodziewana śmierć. I nawiasem mówiąc niepotrzebna, bo można było się leczyć i taka sytuacja nie miałaby miejsca. No cóż stało się i trzeba było żyć dalej. Była córka, całe jego szczęście i jego radość...
(fragment)
Tytuł Kalinowe wzgórza Autor Helena Pasławska Wydawnictwo Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza EAN 9788320558036 ISBN 9788320558036 Kategoria Literatura\Opowiadania ilość stron 142 Format 14.8x21x0.8 cm Rok wydania 2022 Oprawa Miękka Wydanie 1 Waga 0.194 kg
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Kalinowe wzgórza. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.