Kolejna epicka opowieść o dziejach Malazu, napisana poprzez przyjaciela Stevena Eriksona i współtwórcę tego fascynującego świata. W Darudżystanie, mieście snów, mieście błękitnego ognia, wreszcie zapanował wnętrze. Jego mieszkańcy mogą wrócić do polityki, handlu, swarów, a zwykle cieszenia się życiem. Są jednak tacy, którzy nie pozwolą, aby zapomniano o przeszłości. Uczony prowadzący wykopaliska na równinach natrafia na zamkniętą starożytną kryptę. Kupiec imieniem Skromny Wkład knuje spiski mające przepędzić resztki malazańskich najeźdźców. A ocalali agenci dawno obalonej mocy uświadamiają sobie, iż zmiany, do których doszło, otwierają przed nimi szansę. Tymczasem w centrum wydarzeń gruby złodziej w czerwonej kamizelce chodzi po ulicach, w jednej ręce dzierżąc ciastko, a w drugiej losy miasta. Daleko na południu ogromny Odprysk Księżyca rozbił się na Morzu Rivańskim, stwarzając łańcuch wysepek, będący marzeniem wszystkich poszukiwaczy skarbów. Malazański weteran posługujący się pseudonimem „Rudy" postanawia spróbować tam szczęścia i być może w dodatku pożegnać się ze starymi przyjaciółmi. Znajduje jednak więcej niż się spodziewał, a poszukiwanie skarbów zmienia się w szalony, krwawy chaos. Zebrały się tam moce z całego świata, poszukujące legendarnego Tronu Nocy. Skutki tych wydarzeń sięgają daleko. Na niedużej wyspie u brzegów Genabackis lud, który odwrócił się plecami do podobnych oczekiwań, kieruje zamaskowane twarze ku kontynentowi i przypomina sobie stare proroctwo o powrocie. A co z byłą szponką Imperium Malazańskiego, wędrującą teraz po najdalszych brzegach stworzenia? Jej misja – której sukces bądź porażkę już dawno przepowiedziała Królowa Snów – będzie miała pokaźnie większe znaczenie niż jej się zdaje.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Jabłko. Berło. Tron. Imperium Malazańskie. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.