Do zobaczenia synku (Kropla)

Gdy liczy się przeważnie sukces, przebojowość i zaradność łatwo przeoczyć tych, których dotyka coś, z czym poradzić sobie trudno albo wręcz nie można. Śmierć bliskiej osoby, śmierć dziecka potrafi zepchnąć nas w izolację, utratę wiary, depresję.

Książka Gregory’ego Floyda, który stracił w wypadku sześcioletniego synka, prezentuje, że jednak nie musi tak być. Świadectwo ojca prowadzi nas szlakiem żałoby – od zupełnej ciemności, poprzez nieprzystępną akceptację, aż do chwili, kiedy powrót siły i nadziei okazuje się możliwy.To książka nie tylko dla tych, którzy sami doświadczyli dramatycznej straty, lecz także dla tych, którzy im towarzyszą – członków dalszej rodziny, przyjaciół, duszpasterzy.

Autor odważnie wprowadza nas w intymne rejony smutku, bezradności i obaw,jednakowo odważnie odsłania przed nami swoje poszukiwanie wiary, sensu i prawdziwego pocieszenia.„Do zobaczenia, synku" to cenna lektura także dla zbolałych i wątpiących, których dotknęło inne nieszczęście niżeli śmierć bliskiego.

Książka ta, wskazując na wartość rodziny i wspólnoty, odkrywa, że ból nie musi być bezsensowny, przygnębienie nie trwa wiecznie, a więzi z bliskimi trafią pokonać choćby ostateczną rozłąkę. Lektura tej genialnej pozycji da sporo światła każdemu rodzicowi, któremu trudno unieść cierpienie po stracie swego dziecka.

Może również stać się stanowczo {pomocn|przydatn)a dla tych, którzy po doznanej tragedii, obrazili się na Pana Boga i przestali z Nim rozmawiać. Stanisław Górski, OP