w chwili najgorętszego wiru bojowego z tej strony nie próżnował Tarnowski, ale cały huf walny i część posiłkowych chorągwi do nowego wypuścił natarcia bramą wschodnią. Z nie mniejszą gwałtownością przyszło i tu do spotkania. Zawrzała zatem walka po obu stronach obozu z chwiejnym na razie szczęściem. Jednocześnie Staszkowski nie marnując czasu wysunął kilka wozów w południowym rzędzie, umieścił w otworze działa i celnymi strzałami nie przestawał razić środka wołoskich hufców. Wsparło go kilkaset piechoty, która wypadłszy tędy, z rusznic gęsty na nie wypuściła ogień.
W ten sposób zawiązał się bój na wszelkich trzech bokach obozu coraz oporczywszy, coraz krwawszy. Hetman śledząc bacznie walczących, słał im jedną rotę za drugą na pomoc. Przez półtora godziny szala zwycięstwa na żadną nie przechylała się stronę, męstwo równoważyło przemoc. Tumany kurzu zakryły walczących, zbitych w olbrzymią, kotłującą się masę i tylko krzyk, trzask kopii, jęki rannych, szczęk mieczów i szabel, przerywane wystrzałami, świadczyły o gorących zapasach. Były chwile, w których zdawało się, iż już, już ulegną słabsze polskie hufce, lecz znowu brały górę. (...)
Cała jazda polska poszła w pogoń, jadąc prawie na karkach nieprzyjacielskich. Cięto i kłuto uciekających bez miłosierdzia, jakby w mur żywy, mówi relacja. Pod razami kopii, szabel, berdyszów, cały ów grzbiet obertyńskich wzgórzy, zasłał się trupem obok trupa, wśród mnóstwa porzuconej broni...
Tytuł Z dziejów wojen polsko-mołdawskich Autor Aleksander Czołowski Wydawnictwo Inforteditions EAN 9788367730068 ISBN 9788367730068 Kategoria Literatura, Historia ilość stron 64 Format 235x165 mm Rok wydania 2023 Oprawa broszurowa
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Z dziejów wojen polsko-mołdawskich. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.