znaczna reporterska opowieść o najmocniej zbuntowanym roku XX wieku. "Rok 1968, czyli właściwie - co$1177 Para wybitnych reporterów opisała go brawurowo, a przecież trzeba było skonsolidować ogień z wodą.
Gdy polscy studenci chcieli wolności słowa, francuskim chodziło najpierw o kontakty z dziewczynami, czyli koedukacyjne akademiki. Czesi walczyli z inwazją,,bratnich krajów", a angielscy robotnicy zmieniali w menu ziemniaki na makaron.
Po zamieszkach w Paryżu władze zaczynają słuchać młodych. Po zamieszkach w Warszawie więzienia są pełne studentów, a kilkadziesiąt tysięcy Polaków żydowskiego pochodzenia musi opuścić Polskę... W kilkunastu wyrazistych jak ciuchy hipisów, zaskakujących, przejmujących, dramatycznych, a czasem po latach zabawnych (choć humor to czarny),,flashbackach", Winnicka i Łazarewicz rozwijają nici z poszczególnych kłębków, nawijając je na jeden znaczny - burzliwy, niezapomniany, pełen nieoczekiwanych wątków i konsekwencji.
W 1968 roku młodzi ludzie w Europie nie pamiętają wojny na swym kontynencie. To wyjątkowa sytuacja, bo ich ojcowie, dziadkowie i pradziadkowie ginęli na frontach, w obozach, w bombardowanych miastach.
W 1968 roku świat, w którym dorastali, jest mniej więcej uporządkowany. Nie grozi im głód, chodzą do szkoły, najlepsi trafiają na uniwersytety. Przynajmniej w teorii. Ale w 1968 roku młodym świat ich rodziców wcale się nie podoba.
Niby nic wspaniałego, młodzi za każdym razem kontestują rzeczywistość dorosłych i chcą ją naprawiać. Ale tym razem nie kończy się na chęciach. W okolicach marca wyrywają z bruku pierwsze kamienie". Ewa Winnicka i Cezary Łazarewicz Jesienią 1968 roku działonowy Stefan Dorna, żołnierz polskich wojsk okupacyjnych, strzela do mieszkańców czeskiego miasteczka, na które najechał ze swoją armią.
Młody człowiek pada od serii z karabinu maszynowego tuż przy budce telefonicznej, starsza kobieta umiera w szlafroku i bamboszach na chodniku. Żołnierz rani także 13 osób, w tym dwóch kolegów z oddziału.
Andrzej Krakowski nie jest już wtedy Polakiem. Ojczyzna się go wyrzekła, bo ma żydowskie pochodzenie. Jola i Stefan - amerykańskie rodzeństwo z San Francisco - uczą znajomych z Gliwic, czym jest LSD i jak być hipisem.
Janusz Szpotański, lekko sepleniący autor opery narodowej,,Cisi i Gęgacze", w tym samym czasie gra w szachy pod celą ze współwięźniami. A 16-letni Romain Goupil przygotowuje rewolucję, która ma zmienić Francję.
"To wstrząsająca książka o unikatowym roku. Ważna i konieczna jak nigdy dotąd. Ewa Winnicka i Cezary Łazarewicz mówią nam o historiach zaledwie sprzed pół wieku, których nie znaliśmy. Przypominają również sprawy, o których nie pamiętamy.
Albo nie chcemy pamiętać". Magdalena Grzebałkowska, reporterka "Co łączy,,Dziecko Rosemary" z mecenasem Berem Rozencwajgiem i Władysławem Gomułką$1178 Pozornie nic poza datą - 1968 rokiem. Dwoje wybitnych reportażystów Ewa Winnicka i Cezary Łazarewicz zabiera nas w podróż 50 lat wstecz.
Zbierają okruchy życia jak rozsypane puzzle, opisują znane i nieznane postacie, wydarzenia, by pokazać ówczesny świat z nieoczywistej strony. Wartka narracja, znakomity język i pasjonujące wątki historyczne układają się miejscami w kolorowy, miejscami posępny obraz".
Marcin Zaremba, historyk Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla 1968 Czasy nadchodzą nowe. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.