Zdjęcia produktu


Moje cztery kampanie

Historia
Dostepność na dzień 19.05.2024: w magazynie

Promocyjna oferta cenowa:

21,84 zł
Sklep Empik
Przejdź do sklepu Najlepsza oferta w bazie!
Przejdź do sklepu 21,84 zł - najtaniej w bazie!

Prezentowana oferta sklepu Empik jest najbardziej atrakcyjna cenowo spośród setek sklepów internetowych w naszej bazie. Przeglądaj pełny ranking cen i ofert Porównanie cen następuje w czasie rzeczywistym.

Recenzje i opinie

Opis produktu Moje cztery kampanie

Brałem udział jako obserwator wysunięty z 2. Kompanią komandosów w ataku na Monte Freddo. Ponieważ była to charakterystyczna akcja komandosów, różniąca się od ataków naszej piechoty z przygotowaniem artyleryjskim poprzedzającym jej działanie, opiszę ten wypad precyzyjnie, bo wrył się w moją pamięć dosyć głęboko.

Było to 9 lipca 1944 roku. Dzień był błyskotliwy i upalny. Na odcinku Pułku Ułanów Karpackich w rejonie Villa Virginia-Numana dają się słyszeć od czasu do czasu krótkie serie spandauów,z reguły spokojnie, tylko działa naszego I dyonu 3.

Karpackiego PAL wykonują ognie nękające na skrzyżowaniu dróg komunikacyjnych nieprzyjaciela. Jednak i ten ogień ustaje i od godziny 11.00 rano jakaś dziwna cisza zalega ten na ogół nad wyraz czynny odcinek frontu.

Podszedłem do dowódcy 2. Kompanii komandosów, por. F. Kępy, żeby ustalić uzupełniające zadania ogniowe. Pochyleni nad mapą nie zauważyliśmy, iż zbliżył się do nas dowódca komandosów polskich mjr W. Smrokowski i mówi: „Chodźmy na to wzgórze zobaczyć co tam jest".

Był to rozkaz do natarcia na Monte Freddo dla 2. Kompanii komandosów. Komandosi, pochyleni, z gotowymi do strzału „tomiganami", cicho jak koty zaczęli ostrożnie zagłębiać się w wielki łan kukurydzy, wysokości człowieka, którym obszerna część tego wzgórza była pokryta.

Ruszyłem razem z nimi, mając przy boku swych łącznościowców z plut. K. Kocińskim na czele. Niestety, dźwigając ciężki sprzęt łączności radiowej zaczęli zostawać w tyle, nie mogąc nadążyć za komandosami.

Zabrałem karabin Kocińskiemu i dołączyłem do mjr. Smrokowskiego. Biegnąc razem, zbliżaliśmy się do szczytu wzgórza. Nagle padł strzał. Komandosi, jak na komendę, waląc spod pachy z „tomiganów" wpadli na skraj łanu kukurydzy.

Przed nimi wolna przestrzeń, wycięta w łanie na szerokość kilkudziesięciu metrów, a na drugim jej skraju rowy niemieckie ze spandauami. Nasi komandosi z bezzwłoczną szybkością zasypali Niemców granatami ręcznymi.

Linię niemiecką przykrył ogień i dym. W ten dym skoczyli nasi komandosi, prażąc z „tomiganów". Wybuchy granatów, serie spandauów, „tomiganów" i „szmajserów" zlały się w jedną szatańską melodię.

Jednak atak komandosów jest tak prędki i wydajny, iż zasypani ogniem Niemcy bronią się krótko i ponoszą duże straty; zaskoczenie nieprzyjaciela udaje się w całej pełni. Nasi tracą pchor. Wierzbickiego, ranionego śmiertelnie granatem ręcznym.

Por. Kępa gromkim głosem wydaje rozkazy odprowadzenia rannych i jeńców do tyłu. Kilkunastu zabitych Niemców zaległo pole. Nagle z kukurydzy w odległości około 50 m od nas podniósł się Niemiec i zaczął biec do swoich po stoku wzgórza.

Widząc to przyklęknąłem celując do uciekającego z karabinu, lecz nagle wpadł mi na linię strzału pchor. Kural, który puścił się za Niemcem w pogoń i strzelając spod pachy z „tomiganu" starał się go trafić.

Nie udało się jednak i Niemiec zdążył skryć się w drugim łanie kukurydzy i uciec. W tym momencie wybucha nad nami sygnalizacyjna rakieta niemiecka. „Stracili pozycję i ściągają na nas ogień" – pomyślałem.

„Kr...

Dane oraz specyfikacja:

  • Kategoria

    Historia
  • Przecena

    -
  • Opinia użytkowników

    -

Ranking ofert - najlepsze promocyjne ceny 2017

  • Moje cztery kampanie (sklep Empik)
    21,84 zł Sklep Empik
    Przejdź do sklepu

W naszym rankingu znajduje się 1 promocyjnych ofert w cenie 21,84 zł.

Opinie i recenzje użytkowników

Dodaj opinie lub recenzję dla Moje cztery kampanie. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.

Produkty powiązane

Inne w kategorii Historia