Zgromadzenie żeńskie z diuny (Rebis)

Pierwszy tom nowej trylogii uzupełniającej cykl "Kroniki Diuny"

- Szybciej, mamy tylko parę sekund! - Sadziła wielkimi susami i jak szalona skoczyła na dolny fałd czerwia, używając zakończonej hakiem tyczki jak bosaka. Kiedy odzyskała równowagę, wyciągnęła za siebie prawą rękę. - Złap się mnie!

Zdumiony tym, co robi ta kobieta, Vor chwycił jej dłoń, a ona wciągnęła go na grzbiet stworzenia i dała mu drugi hak. Nie myślał, tylko szedł za jej przykładem. Wspinali się po pierścieniach czerwia, który rzucił się w miejsce, gdzie rozerwał się granat, nie zauważając nieznacznych wobec jego rozmiarów postaci, które jechały na jego grzbiecie.

Iszanti wepchnęła rozwieracz w szczelinę między pierścieniami czerwia. Pchnęła go z ciężkim sapnięciem, rozsuwając pierścienie i obnażając miękką, różową skórę pod nimi. Czerw drgnął, a kobieta dźgnęła delikatne ciało. W końcu czerw odwrócił się, żeby uniknąć bólu, i zaczął z łoskotem uchodzić w głąb pustyni.

- Przywiąż się. - Rzuciła Vorowi koniec liny. - Musimy się tu utrzymać, dopóki dostatecznie się nie oddalimy.

Zrobił, co powiedziała. Zostawiając za sobą wzruszony piasek, stworzenie pędziło ze zdumiewającą prędkością. Vor odwrócił smaganą włosami twarz i zobaczył, iż Andros i Hyla stanęli, pokonani.

Iszanti kierowała czerwiem i uchodzili w głąb pustyni.

Od bitwy pod Corrinem i zwycięstwa ludzi nad myślącymi maszynami minęło nieco ponad osiemdziesiąt lat. Świeże Imperium już okrzepło, skupiwszy kilkanaście tysięcy światów, lecz to nadal pełen fermentu okres. Wciąż żywa jest nienawiść do progresywnych technologii, którą wykorzystuje rosnący w siłę ruch butlerian, któremu przewodzi Manford Torondo, okaleczony następca Rayny Butler. W takiej niespokojnej atmosferze powstają i usiłują się umocnić najważniejsze szkoły: mentaci, Akademia Suka, mistrzowie miecza z Ginaza i - z zasady - zgromadzenie żeńskie. To ostatnie może wywrzeć zasadniczy wpływ na przyszłe losy Imperium, lecz - od początku targane wewnętrznymi konfliktami - musi walczyć zawzięcie o przetrwanie, zwłaszczaszybko wychodzi na jaw, że podwładne Matki Wielebnej Raquelli Berto-Anirul wykorzystują w swoim programie eugenicznym zakazane komputery