Fenomenalny zapis królewskich dni dokonany poprzez Józefa Hena, tak pełen kolorów, zapachów i uczuć, że czujemy, jakbyśmy byli tam, na miejscu ze Stanisławem Augustem, wraz z nim przeżywali tragiczne rozterki, jakbyśmy zasiadali na czwartkowym obiedzie i zapadali się razem w długą noc porozbiorową… Dlaczego zdecydował się włożyć koronę, gdy wszystko krzyczało, iż to nie ma sensu? Wiedział i rozumiał, że ograniczenia będą nieprzystępne do pokonania.
Dlaczego już po roku cała Familia stanęła przeciwko niemu; bo był jednak trochę obcy, inny, może chodziło mu bardziej niżeli im o przyszłość państwa, narodu, a nie o majątki? Czy naprawdę kochał swoją Sophie? I pytanie najważniejsze – jakim był królem w tych czasach upadku Rzeczpospolitej? Mówili, że oddał Polskę Rosji, że nie walczył, nie zrobił nic, żeby powstrzymać tragedię… A co miał czynić, zabrano mu całą władzę, konfederacje radomska, barska i targowicka pozostawiły go bez realnego wpływu na rządzenie państwem.
Jako władca przegrał wszystko, żadne upokorzenie nie zostało mu darowane; czemu więc patrzymy na niego teraz jak na mądrego i przewidującego monarchę? Bo takim był, może najważniejszym królem w naszej historii!
Zostawił po sobie światłość, oświecenie przyszło razem z nim, nauka, nowe świata widzenie… Bez niego nie przetrwalibyśmy 125 lat ciemności… nieprzeciętna książka, każdy, kto chce zrozumieć obszerny upadek, wiek powstań i narodowy romantyzm następnego wieku, musi ją przeczytać.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Mój przyjaciel król. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.