Pierwsza część linii Dive Bar
Do dnia ślubu Lydia Green była najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Chris zachowywał się jak czuły narzeczony i był miłością jej życia. Minimalne niepokojące sygnały Lydia po prostu lekceważyła. W końcu jej ukochany był chodzącym ideałem, a po ślubie ich życie miało być co najmniej bajkowe. Niestety, jakąś godzinę przed uroczystą ceremonią dziewczyna odkryła, iż Chris ma... Faceta, który zresztą miał być jego drużbą! Ucieczka z własnego wesela była więc najkorzystniejszym możliwym rozwiązaniem. Szukając schronienia przed zdrajcą, tłumem gości i własną rozpaczą, niedoszła panna młoda włamała się do urodziwego bungalowu i schowała w łazience.
Traf chciał, iż ów piękny dom należał do Vaughana Hewsona. Ten przystojniak o imponującej muskulaturze i niepokojącym sposobie bycia budził respekt. Kiedyś był muzykiem, dzisiaj dorabiał w barze. Właśnie znalazł się na rozdrożu, a decyzje, które miał podjąć, mogły zaważyć na jego dalszym życiu. Mężczyzna niewątpliwie nie spodziewał się zobaczyć będącej w opłakanym stanie Lydii, skulonej w jego własnej wannie. Ale zamiast wezwać policję - w końcu miał przed sobą włamywaczkę! - zaoferował jej ręcznik i muskularne ramię, żeby mogła się na nim wypłakać. To raczej nie było w jego stylu.
Kiedy los styka ze sobą bezceremonialną, temperamentną i okropnie zranioną dziewczynę z niegrzecznym macho, który uparcie chodzi swymi ścieżkami, trzeba się liczyć z dramatem, chaosem, nieporozumieniami i trudnymi do okiełznania emocjami... Czasami jednak jest szansa na prawdziwą miłość i przyjaźń. Czy zatem warto ponownie komuś zaufać? A może lepiej po prostu trochę się zabawić?
Rock and love - zabawmy się razem!
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Dirty. dive bar. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.