O czym jest ta książka? Autorka tak ją zaczyna: „ W piątym roku mego życia miałam pokaźne zmartwienie. Nie wiem nawet, czy od tego czasu doznałam, kiedy ś obszerniejszego. Było to, kiedy moja babcia umarła. Dotąd siadywała co dzień w kącie sofy w swym pokoju i opowiadała bajki. Nie pamiętam jej inaczej jak siedzącej tak i opowiadającej, od rana do wieczora, a my dzieci siedzieliśmy wokoło niej i słuchali. Cudne to było życie. Nie było dzieci, którym żeby się tak prawidłowo działo, jak nam. Wiem, iż babcia miała ładne, kredowo białe włosy, że chodziła szczególnie pochylona iza każdym razem robiła pończochę. Przypominam sobie także, że, kiedy skończyła jaką bajkę, miała zwyczaj kłaść rękę na mojej głowie i mawiać wtedy: — A to wszystko tak jest prawdą, jak to, że ja ciebie widzę, a ty mnie. Pamiętam także, że umiała śpiewać spektakularne pieśni, ale nie śpiewała co dzień. Jedna z tych pieśni była o rycerzu i wodnicy a zwrotki jej kończyły się słowami: „Wicher tak zimny, wicher tak zimny, od morza dmie z oddali”. I na stronach swojej książki autorka dzieli się z nami pięknymi opowieściami, które być może zapamiętała z czasów dzieciństwa, a może zasłyszała je gdzie indziej i kiedy indziej? A może troszkę podpowiedziała je jej wyobraźnia?
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Legendy chrystusowe. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.