Fragment: "Polska zabudowa mieszkaniowa już w przeciętniewieczu była niezaprzeczalnie bardziej prymitywna aniżeli zachodnioeuropejska. Jak pisze Hanna Zaremska, przeciętniewieczne i późnośredniowieczne budownictwo mieszkalne było przede wszystkim drewniane, jednak rozwijało się także budownictwo ceglane, stawiano i murowane zamki. Przeważały domy niewielkie i skromne[1]. Biskup Ratyzbony w 1475 r. Relacjonował krytycznie swoją podróż: "Nigdzie nie napotkaliśmy łóżka ni miejsca do odpoczynku na osobności, a wszystkim za sypialnię służyła podłoga świetlicy, ze skąpo wydzielaną słomą zamiast łoża. Spały też pospołu z nami młode cielęta, aby im mróz nie uczynił krzywdy. Tak to wzbronione nam było miękkie posłanie i zaprawdę używaliśmy worów, jako żeśmy nie mieli płacht płóciennych"[2]. Stopniowo średniowieczne ziemianki (a więc konstrukcje wziemne) dla chłopstwa zastąpiono jednoizbowymi lepiankami i chałupami o powierzchni 20-50 metrów kwadratowych, gdzie musiała się pomieścić cała rodzina. Ciepło zapewniało palenisko, a ponieważ domostwa te stanowiły nierzadko kurne chaty, więc dym zapełniał izbę i wydostawał się wszelkimi szczelinami. W izbie znajdował się piec do pieczenia chleba. Pod koniec średniowiecza dominowały już większe drewniane chaty (ok. 70 m kw.), na które składały się izba mieszkalna, a także komora i kuchnia. Hanna Zaremska podaje, iż na 70 metrów chaty chłopskiej 50 metrów stanowiła powierzchnia mieszkalna. Rodzina żyjąca w jednej izbie liczyła przeciętnie od 4 do 6 osób, było więc ciasno, zwłaszcza iż zimą w izbie trzymano na dodatek zwierzęta gospodarcze. Gromadzący się gnój i odpadki kuchenne usuwano, zamiatając izbę szczotkami z witek. Wyposażenie domów było skromne, a sprzętów niewiele. W komorze znajdował się spichlerz, gdzie trzymano ziarno. W zadymionych pomieszczeniach panował półmrok, łuczywa używano rzadko. Wielkich problemów przysparzało ogrzewanie - biedni zimą musieli rozgrzewać się ruchem, a bogaci przy kominku przypiekali się od przodu i nadal marzli z tyłu. Niskie stropy i nieduże okna w izbach wynikały także i z chęci zatrzymania ciepła, które było cenne i drogie, jak opał w tym czasie[3]. Izby były chłodne, okna i drzwi nieszczelne, ochoczo użytkowano podnóżków, bo ciągnęło od podłogi. Dom szlachecki odróżniał się wówczas jedynie tym, że miał drugą izbę. [1] Hanna Zaremska, Warunki mieszkalne, (w:) Kultura Polski średniowiecznej XIV-XV wiek, Warszawa 1997, s. 20-21. [2] Lidia Korczak, Wieki średnie, (w:) Obyczaje w Polsce. Od przeciętniewiecza do czasów współczesnych, red. Andrzej Chwalba, Warszawa 2004, s. 49. [3] Tamże, s. 122.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Dobre i złe adresy. szkice z dziejów mieszkania i jego otoczenia w xvii-xxi w. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.