Zdjęcia produktu


Piwo: napój narodowy (Wydawnictwo e-bookowo)

(kulinaria, hobby, poradniki / 2012 / 135 / E-bookowo / Jan Kochańczyk / 9788363080105)
E-booki Wydawnictwo e-bookowo
Dostepność na dzień 27.12.2024: w magazynie

Promocyjna oferta cenowa:

11,11 zł
Sklep TaniaKsiazka.pl
Przejdź do sklepu Najlepsza oferta w bazie!
Przejdź do sklepu 11,11 zł - najtaniej w bazie!

Prezentowana oferta sklepu TaniaKsiazka.pl jest najbardziej atrakcyjna cenowo spośród setek sklepów internetowych w naszej bazie. Przeglądaj pełny ranking cen i ofert Porównanie cen następuje w czasie rzeczywistym.

Recenzje i opinie

Opis produktu Piwo: napój narodowy

Od niepamiętnych czasów piwo było podstawowym napojem Polaków. Aż do końca XVI wieku nie miało praktycznie żadnej konkurencji. Nie była wtedy znana herbata czy kawa. Woda była niejednokrotnie zanieczyszczona i niebezpieczna dla zdrowia. 400 lat temu historyk Bartosz Paprocki pisał o znakomitej osobliwości, czyli mazurskim szlachcicu Jarzynie herbu Trzaska. Uchodził on za absolutnego dziwaka, bo... Pił wyłącznie wodę i dlatego zyskał przydomek: "Woda". Niskoprocentowe piwne trunki, jak mawiał pan Rej z Nagłowic "nie zaparzały głowy" tak, jak bardziej ogniste napoje. Ambitna Włoszka, królowa Bona, której decyzje spotykały się nieraz z oporem panów polskich, mawiała: "Polska krew z piwa - nieburzliwa". Wiedziała, iż złoty napój nie odbiera rozsądku i nie prowokuje tak do burd jak mocniejsze napitki. Co prawda, bogaci panowie często nadmiernie używali wina i gorzałki. Gościnność polska już w dawnych wie-kach była przysłowiowa. Hiszpański prawnik Roizius, bohater słynnej fraszki Kochanowskiego "O doktorze Hiszpanie", którego polski poeta z kompanami tak spił podczas wesołej nocy, że "kładł się spać trzeźwy, a wstał pijany" - tak opisywał polskie obyczaje: "Żegnaj, burzliwy Krakowie, bo tutaj życie nie jest niczym jak piciem". Nadmierne picie potępiali moraliści, jednak aż do XVI wieku nie było ono zjawiskiem powszechnym. Nie przyjął się u nas moskiewski fason picia konkretnej, zanieczyszczonej wódki, która - jak pisał Jan Chryzostom Pasek - "im najistotniej śmierdzi, tym w obszerniejszej jest u Moskali cenie! Przysmak taki, by koza wrzeszczała, gdyby jej gwałtem wlał". Chłopi i panowie szlachta pili piwo, bogatsi miód i wino; gorzałka długo była traktowana jako lekarstwo. Literatura staropolska i późniejsza nie oddaje korzystnie "przewagi" piwa nad innymi trunkami. Piwo było w rutynowym życiu czymś tak powszechnym, że prawie niezauważalnym. Poeci zaś niezwykle niejednokrotnie naśladowali aż nazbyt dosłownie dawnych mistrzów greckich i rzymskich, którzy z oczywistych przyczyn sławili najczęściej wino i boskiego Bachusa. W karczmach tymczasem - głównych ośrodkach życia towarzyskiego dawnych Polaków - dominowało piwo i rytuały z nim związane. Na przykład "rząd", czyli zwyczaj płacenia za piwo po kolei: najpierw jeden płaci za wszelkich, potem drugi, potem trzeci - i tak dalej. Przestrzegano szlachciców, by nie siadali w rząd z chłopami. Tymczasem w czasach Piastów w karczmach panowały dość demokratyczne obyczaje. Prawo stanowiło na przykład, iż chłop, który zranił szlachcica w trakcie biesiady w ogóle nie płacił żadnej nawiązki. Można więc przypuszczać, że jak zauważył nasz perfekcyjny pisarz historyczny Paweł Jasienica - "wielmożnym" i "pracowitym" niejednokrotnie się zdarzało biesiadować, nawet awanturować się razem. Inny przepis orzekał, iż wolno przepić kurtę, koszulę, czapkę, lecz dolnej garderoby karczmarz nie śmie przyjmować". Szlachetnie i mniej szlachetnie urodzeni rodacy wspólnie unosili toasty: "Zdrowie twoje w gębę moję". Polska Jagiellonów nie przypominała już takiej sielanki. Między stanami wytwarzały się coraz pokaźniejsze różnice. Bogaci zdradzali piwo czy choćby staropolski miód. Wybierali zagraniczne wina i rosolisy. Niskoprocentowe piwo nadal jednak pozostawało napojem - jak chleb - powszednim. Dopiero w Polsce porozbiorowej zmienił się radykalnie fason picia. Tania wódka dominowała w karczmach. Coraz częstsze były przypadki... Zapijania się na śmierć! Wacław Maciejowski w książce "Polska i Ruś" (1842) pisze: "Jeżeli upiwszy się goście zwalili się z nóg, ci co pozostali przy zmysłach pili na hasło, to jest robili umowę, że gdy jeden osłabnie, drugi mocniejszy w siłach będzie miał o nim staranie, pośle po cyrulika, ażeby zalanego trunkiem ratował, a gdyby nie pomogło i przyszło opiłemu wyzionąć ducha, że pośle po księdza". Charakterystyczne są też niektóre porady lekarskie z tego okresu. "Jeżeli kto nie chce być pijanym w trakcie jakiej ochoty, weźmij nasienia pietruszczanego, utrzyj je na proszek miałki, daj go wypić w takim trunku, jaki masz pić podczas ochoty. Uznasz prawdę, jedynie spróbuj". Coraz powszechniej trzeba też stosować środki na kaca - takie jak ostryga polska, czyli żółtko, pół cytryny, szczypta soli i pieprzu. (...) Julian Tuwim głosił chwałę piwa nie tylko słowem, ale i czynem. Jego bezawaryjny sposób na natchnienie to "kieliszek czystej, czasem dwa, potem bomba piwa". Poeta uwielbiał atmosferę znikomych miasteczek, pachnących piwem: Targ na rynku, W rynku szynk, A w tym szynku Dymno, piwno... W takim szynku można było niekiedy spotkać ideał kelnera wyśmienitego, opisywany poprzez Leopolda Staffa: Z czasem tak swoją sztukę posiadł wspaniale, iż osłupienie budził w najstarszych bywalcach, Gdy, wyfraczony, w pędzie przyniósł na salę Tuzin bomb piwa z pianą w każdych pięciu palcach. Przytulne lokale miały swoje atuty latem i zimą. Stanisław Grochowiak wspomina sławne polskie budki z piwem, dające ulgę spragnionym w trakcie upalnych dni: Kiosk jest w kolorze miodu. Widać to zwłaszcza w upał. Bierzesz kufel jak krater, dymiący osami. Wokół jedynie mężczyźni. XX-wieczny mistrz humoru, Jan Sztaudynger, cenił zdaje się piwo widocznie wyżej niżeli szampana, skoro życzył sobie, aby jego fraszki były...lekkie jak na piwie piana ochoczo poprzez tęgich piwoszów spijana, A jeśli pianą kogoś uszczęśliwię, Niech smaku dojdzie także i w samym piwie.! Piwo, jak się okazuje, na dodatek w ostatnich dwóch stu-leciach ekspansji napojów wysokoprocentowych, było obecne w kulturze polskiej, wpływało na styl picia i biesiadowania, inspirowało artystów. Było renomowanym napo-jem Pegaza, a Muzyz ochotą pociągały sobie - nie tylko piwo bezalkoholowe. A jak będzie w przyszłości? Zobaczymy. Pisarze - do piór! (Fragmenty) Jan Kochańczyk Dziennikarz. Absolwent Uniwersytetu Śląskiego (polonistyka). Od roku 1975 - redaktor ogólnopolskiej gazety "Sport" (Katowice). Droga zawodowa: od korektora do zastępcy sekretarza redakcji, kierownika działu publicystyki i szefa redakcji dodatków kolorowych. Publikacje dotyczące na ogół sportów lotniczych, lekkoatletyki, pływania i problemów ruchu olimpijskiego. Nagrody dziennikarskie i literackie - miedzy innymi "Grand Prix" prezesa koncernu prasowego RSW (Warszawa) za proces publikacji dotyczących sportu zawodowego w krajach socjalistycznych (1989). Polskie opinie i dyskusje odbiły się wtedy echem także w Związku Radzieckim (epoka pieriestrojki Gorbaczowa) i przyspieszyły reformy ruchu olimpijskiego po naradzie na Kubie. Nagrody w konkursach na artykuły i opowiadania sportowe. Od 1991 roku - zastępca redaktora naczelnego tygodnika filmowego "ekran", przeniesionego w tym czasie z Warszawy do Katowic (Grupa "Fibak - Noma - Press"). Od 1994 - zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Panorama". Współpraca z katowickimi redakcjami "Dziennika Śląskiego", "Wieczoru", "Integracji Europejskiej" i in. Wydania książkowe - m. In. "Filmowe skandale i skandaliści" ("Twój fason", 2005), a także "Ścigany Roman Polański" (część biograficzna).

Dane oraz specyfikacja:

  • Kategoria

    E-booki
  • Producent

    Wydawnictwo e-bookowo
  • ISBN

    9788363080105
  • Autor

    Jan kochańczyk
  • Wydawnictwo

    E-bookowo
  • Ilość stron

    135
  • Rok wydania

    2012
  • Tematyka

    Kulinaria, hobby, poradniki
  • Przecena

    -
  • Opinia użytkowników

    -

Ranking ofert - najlepsze promocyjne ceny 2017

  • Piwo: napój narodowy (sklep TaniaKsiazka.pl)
    11,11 zł Sklep TaniaKsiazka.pl
    Przejdź do sklepu

W naszym rankingu znajduje się 1 promocyjnych ofert w cenie 11,11 zł.

Opinie i recenzje użytkowników

Dodaj opinie lub recenzję dla Piwo: napój narodowy. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.

Produkty powiązane

Inne w kategorii E-booki