Wiersz, jak każdy porządny tekst, składa się w pierwszej kolejności z języka, nie z losu. Wiersz odbywa drogę: od malarstwa do piekarstwa. Od liryki do epiki. Przekracza granice, prześlizguje się, w podwójnym sensie, i towarzyszy nam w drodze stąd tam. Nakłada farbę i równocześnie sam otrzymuje od niej misję do wypełnienia. Zaspokaja głód, a chciałby także karmić ducha i duszę słowem. Bo wiersz odsyła, mimochodem jak zawsze, do czegoś poza sobą. Odsyła do tajemnicy na ile to realne, bez udawanej tajemniczości, wyłącznie mocą swego alfabetu. I anagramuje, nie, wyławia z mgły istotę życia, czasem ponadto bujając. I pozwala
widzieć.
Dokąd zmierza wiersz? za każdym razem i przede wszystkim do samego siebie. I w zasadzie nie lubi, by o nim mówić, bo przecież sam mówi za siebie: trzeba go tylko przeczytać. Pismo
Gdyby rzeczywistość sama
tworzyła zdania, nam
nie pozostawałoby nic
do opowiedzenia. A co
byłoby do przeżycia,
byłoby już przeżyte.
Tytuł Poza zasięgiem wzroku Wydawnictwo Eperons-Ostrogi EAN 9788366102972 ISBN 9788366102972 Kategoria Literatura, Poezja ilość stron 270 Rok wydania 2022 Oprawa broszurowa
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Poza zasięgiem wzroku. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.