Marek Dyjak, kultowa postać polskiej piosenki, w rozmowie ze sławnymi `wywiadowcami`: Arkadiuszem Bartosiakiem i Łukaszem Klinke. Szczera do bólu opowieść o życiu i śmierci, wzlotach i upadkach, miłości i stracie... Autorzy o książce: Marek Dyjak to arsenał amunicji. Zadając kolejne pytania, otwierające szczelnie pozamykane skrzynie ze wspomnieniami, nigdy nie wiedzieliśmy na co trafimy,za każdym razem mieliśmy pewność, iż będzie wybuchowo. Wszyscy myślą, iż Dyjak to doskonały wokalista, rasowy pijak i niedoszły samobójca. My staraliśmy się odnaleźć prawdziwą naturę firma, tę mniej znaną i oczywistą. Wrażliwegoczłowieka skrytego pod maską prostolinijności, pogodnego faceta w przebraniu depresyjnego mruka i radykalnego komentatora rzeczywistości, którego metafor nie przebiją najwięksi poeci. Mamy nadzieję, iż czytając tę książkę, zbliżą się Państwo do prawdziwego firma. Fragmenty z książki: Byłem facetem, który żył prawie jak bezdomny. Wytwornym alkoholikiem uprawiającym muzykę. Mieszkałem w ciemnych dzielnicach. Na Jeżycach w Poznaniu, na Pradze w Warszawie, przy Grodzkiej w Lublinie, zanim zrobiła się tam `Starówka`. W najróżniejszych miejscach, w których działy się najróżniejsze rzeczy. Niezwykle konkretne rzeczy. Wszystkie mam opisywać? To były tanie chwyty. A to nie ma być tania książka Wiecie jaka jest najgorsza rzecz, która może się przytrafić alkoholikowi? Łzy ze szczęścia. Boczęsto szczęśliwa sytuacja kończy się nawrotem i piciem. Niebezpieczne jest szczęście i nieszczęście. Łzy radości bolą jednakowo jak łzy smutku. Zdarzyło mi się pobić ojca. Bardzo poważnie. Wylądował w szpitalu. Mniejsza z tym, czy stosownie czy niesłusznie. Nie ma sytuacji, które pozwalają zabić ojca. Takich rzeczy się po prostu nie robi... Pobicie taty przeżyłem strasznie. Wygranie tej przegranej sytuacji sprawia, ze nigdy, przenigdy sobie z nią nie poradzę. W wieku dwudziestu pięciu lat miałem już jakąś masę. A ojciec przegrał dlatego, że w najszczerszych myślach nie spodziewał się, ze taki gówniarz może wyskoczyć. Straszna sytuacja. Przecież w jego życiu musiały byćkorzystne uczynki. Ja jednak całą świętość umiejscowiłem w matce. Powinienem był podzielić ją trochę sprawiedliwiej.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Marek dyjak. polizany przez boga. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.