Od czternastego roku życia zażywał narkotyki. W liceum zamiast do szkoły chodził do klubów, gdzie zaprzyjaźnił się z lokalnymi gangsterami. Parę dni przed maturą pilnował ojca, by ten nie zapił się na śmierć.
Po sukcesie filmu Dzień świra, w którym zagrał Sylwusia, nie było lepiej. Na każdą imprezę przychodził naćpany lub pijany. Były sytuacje, których nie miał prawa przeżyć. Lubił się leczyć, jeździł do ośrodków dla uzależnionych, chodził na terapie, na mityngi.
Robił to w jednym celu: żeby się „podreperować", aby potem „lepiej się zażywało". Nikt nie wierzył, iż uda mu się wygrać z uzależnieniami. Nawet on sam. Co stało się w jego życiu,teraz jest „czysty"? Mówi o tym wprost: „to dar od Boga".
Pół życia zajęło mu wychodzenie z uzależnień. Wie, że to jego ostatnia szansa. Pomaga mu świadomość, że jego syn Fryderyk jest pierwszym Koterskim, który urodził się w trzeźwej rodzinie. To już moje ostatnie życie jest stanowczo szczerą rozmową o życiu, uzależnianiach, wychowaniu w rodzinie obarczonej od pokoleń nałogami, o sławie i jej mrocznych stronach.
Ale jeszcze o miłości, łasce, Bogu i życiu „na trzeźwo". "Przeleciał mi przed oczami film z życia i zrozumiałem, iż jak dzisiaj się nie zatrzymam, to już nigdy nie powtórzy się taka szansa. Umrę tu samotnie.
Zaćpam się, zapiję, zachleję na śmierć. To będzie mój koniec." Michał Koterski Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Michał koterski. to już moje ostatnie życie. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.