liczba stron: 272 / Okładka: Miękka / Format: 13x20 cm / Rok wydania: 2019
Istnieje pogląd, że od upadku powstania warszawskiego do zajęcia stolicy poprzez oddziały polskie i radzieckie miasto pozostało w pełni martwą, pozbawioną ludności pustynią gruzów ale Warszawa nigdy nie była „królestwem bez poddanych". Choćby w tym straszliwym czasie, kiedy na rozkaz von dem Bacha kto żyw musiał opuścić miasto, a w jego lewobrzeżnej części przystąpiły do działania niemieckie ekipy specjalne powołane w celu ostatecznego zniszczenia i spalenia tego, co pozostało – istniała jedyna na świecie Rzeczpospolita gruzów. W siedmiu nowelach Gluth-Nowowiejski portretuje warszawskich robinsonów – ludzi, którzy w nieprzerwanym zagrożeniu, w arcytrudnie skomplikowanych warunkach, bez dostępu do pożywienia i wody żyli na zgliszczach. Ukrywali się zwykle w piwnicach lub na strychach. Z reguły wybierali budynki najistotniej zrujnowane, którym nie groziło podpalenie albo wysadzenie poprzez niemieckie oddziały niszczycielskie. W książce znalazła się historia Czesława Lubaszki, piekarza, który wykupił żydowską dziewczynę za pięć bochenków chleba, i Panny X, która odgrywała rolę niedorozwiniętego pana, żeby ukryć przed wszystkimi swoją kobiecość, a także Aresa – mściciela z ruin, który postanowił popsuć szyki nazistom. Opowiadania zostały opatrzone notatkami bibliograficznymi i zdjęciami. Wacław Gluth-Nowowiejski – pisarz, publicysta, jeden z warszawskich robinsonów. W trakcie powstania dowodził drużyną zgrupowania „Żmija" na Żoliborzu, został ranny w trakcie walk na Marymoncie. Jako jeden z dwóch żołnierzy ocalał z masakry urządzonej poprzez Niemców w powstańczym punkcie sanitarnym przy ulicy Rajszewskiej 12. Ukrył się wtedy w piwnicy okolicznego domu, gdzie pozostawał do połowy listopada 1944. Poza Nie umieraj do jutra jest autorem książek Śmierć poczeka, Rzeczpospolita gruzów i Stolica jaskiń: z pamięci warszawskiego Robinsona.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Nie umieraj do jutra. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.