Tato, jakiego potrzebują twoje dzieci. Jak budować trwałe relacje z dziećmi?

Jednym z powodów, dla których Bóg daje nam – w zróżnicowanym wieku – dzieci, jest pomóc nam uczyć się doceniać w życiu wartość małych prostych rzeczy. Patrząc z perspektywy wieczności, co moglibyśmy zrobić lepszego niż spędzić czas z synem albo córką w ogrodzie, wybrać się z rodziną na piknik czy wycieczkę rowerową, pomóc dziecku obejrzeć liść pod mikroskopem czy, leżąc w nocy na trawie, oglądać gwiazdy? Z czasem ta prosta inwestycja w życie naszych dzieci przyniesie wymierne efekty. Nie chcę poprzez to powiedzieć, że „proste" znaczy „łatwe". Bycie ojcem wymaga pewnych ofiar. Być może będziesz musiał odłożyć na później pewne rzeczy, które powodują ci radość, albo zupełnie z nich zrezygnować. Choć tak naprawdę słowo „ofiara" prawdopodobnie nie jest tu najistotniej adekwatne, ponieważ ty i inni oddani ojcowie patrzycie na to raczej jak na mądrą inwestycję – zgodną z waszymi priorytetami. Nawet jeśli musiałbyś z czegoś zrezygnować, bez dwóch zdań nie jest to tak ważne jak twoja rola w życiu dzieci. Właśnie to inwestowanie dla wieczności jest najważniejsze, a korzyści pokaźnie przewyższają koszty. Nie musisz wszystkiego naprawiać ani również znać wszystkich odpowiedzi. Twoje dzieci potrzebują, byś po prostu był tatą. Bardziej wszelkiego innego potrzebują wiedzieć, iż jesteś im oddany – i że bez względu na wszystkie wyzwania na drodze ojca nic tego nie zmieni. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.