„Nic nie niszczy ludzkiego życia tak szczególnie, jak brak zdecydowania" Pokłady ogromnej wrażliwości, uniesienia i spadanie w dół, spełnienie marzeń i sięganie dna traumy po utracie, czyny i puste słowa, wieczność i ulotność. Tak mnóstwo różnych emocji w jednej zastanawiającej książce. Dlaczego zastanawiającej? Bo wyciągnięcie z niej wniosków wymaga głębokich przemyśleń. Johny i Siri poznali się w internecie. Portal randkowy miał pomóc w odnalezieniu cielesnej bliskości. Ku zaskoczeniu obojga, znajdują tam bezspornie więcej. Od słowa do słowa poznają siebie, doświadczają wirtualnego zespolenia, rozumieją swe zapotrzebowania bardziej niżeli gdyby znali się w realu. Czy to słowa budują wzajemne zrozumienie? Ich pierwsze spotkanie jest jak wybuch wulkanu. Nie mogą się sobą nasycić, ich zmysły są jak gorąca lawa, nie sposób ogarnąć tego umysłem. Tu rządzi serce. Tych dwoje zakochało się w sobie przez słowa. Oni wcale nie są wolni, bo maja życiowych partnerów, ale właśnie w tej niby przelotnej relacji odnaleźli sens istnienia. A może tylko jedno z nich? Jaka jest wartość uległości względem uczucia? Czy ból straty nie będzie zbyt dotkliwy? A może wyobraźnia wykreowała zbyt niemało? I tylko to głupie serce wciąż wyrywa się ku miłości, choć ta jest okrutna i zła. Wieloznaczna powieść o poszukiwaniu bliskości i uleganiu mocy słów, które są balsamem dla duszy i ostrzem noża dla serca. Sporo tu skrajnych emocji i motywów do przemyślenia. Nieoczywista, zastanawiająca, z kategorii tych, które trzeba rozchodzić, by zrozumieć. Chwilami irytująca, frustrująca i wzruszająca, nie pozostawia obojętnym. Z wielkim ładunkiem erotyzmu. Warta zauważenia na dodatek z uwagi na interesujący sposób narracji. Dla wrażliwców i poszukujących atrakcyjnej lektury. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Na jawie sen. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.