Głównym tematem tej pracy jest zagadnienie zanikania podmiotowości jednostki w relacji z literaturą podczas dwóch konstytuujących ją procesów: twórczego i odbioru, jednocześnie zatem podczas pisania, jak i czytania (czy także słuchania) książek. Nawet jeśli to negowanie podmiotu w owych procesach jest chwilowe i ostatecznie służy jego wzmocnieniu, wzbogaceniu, to dotąd chyba niedużo poświęcano mu miejsca jako takiemu. Moment ten, gdy ja podmiotu rozpływa się w styczności z literaturą, jest także momentem jej najsilniejszej władzy negacyjnej. Literatura to konkretne źródło negacji także w samej swej istocie; sedno literatury – fikcjonalność – jest jakąś formą przeczenia rzeczywistości poprzez jej dublowanie. Świadomi tego autorzy, zwłaszcza postmodernistyczni, podejmują gry z fikcją, zaprzeczając temu zaprzeczeniu, jakie ona stanowi. Czytelnik jest więc uwikłany w przeczenie fikcji, czasem umocnione przeczeniem filozoficznym, jakim jest nihilizm, a bywa jeszcze wciągany w przeczenie destruktorów fikcji. Naturalnie, nauce znana jest świadomość rekursywna, będąca zdolnością jednoczesnego ujęcia dwóch układów przedstawień, na przykład prawdy i fałszu, w tym wypadku więc zdolność łączenia przez czytelnika świata fikcji i świata rzeczywistości pozajęzykowej, ostatecznie można więc mniemać, iż nikt owych zaprzeczeń nie bierze poważnie. A jednak...
Marcin Czerwiński, ur. 1971, teoretyk literatury, aktualnie adiunkt w Zakładzie Edytorstwa Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Autor kilkudziesięciu artykułów literaturoznawczych, redaktor naczelny i założyciel kwartalnika „Rita Baum”, redaktor literackiej kolekcji wydawniczej „Biblioteka Rity Baum”. W 2013 roku ukazała się jego książka pt. Smutek labiryntu. Gnoza i literatura: motywy, wątki, interpretacje (Universitas). Interesuje się antropologią literatury. Mieszka we Wrocławiu.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Maszyna przecząca. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.