UWAGA!!! produkt cyfrowy! - Wysyłany po zakupie bezpośrednio na maila
Zagranicą psy i konie nazywane są wytwornie, logicznie, inteligentnie. Nazw nie czerpie się li tylko z wokabularzy zagranicznych jak u nas, a jeżeli jest to już dlaczegoś potrzebne, to się je umiejętnie dopasowuje do lokalnych brzmień.
Gdy się ogląda listę naszych koni wyścigowych, rzuca się w oczy fakt, że w tej dziedzinie nic się prawie nie zmienia. Powtarzają się te same imiona nieudane – swojskie i cudaczne – zagraniczne dziwolągi, a o ile ktoś ruszy własnym konceptem, to nazwie konia co najwyżej »Stasiem«, i w ogóle poza rodzimym »Huncwotem«, »Łeb w łeb«, »Jeszcze raz«, »Sama jedna« – nic dotąd nowego i lepszego nie wynaleziono! [...]
Dlatego to wydajemy »podręczną encyklopedję«, niniejszą w której zebrał Jerzy Strzemię-Janowski około dziesięciu tysięcy alfabetycznie ułożonych imion koni – oddzielnie dla klaczy i ogierów – opatrując ten spis objaśnieniem, żeby każdy posiadacz konia mógł sobie prosto i bez nakładu czasu wyszukać coś, co odpowiada jego gustom i typowi danego konia.
P. Janowski starał się czerpać jak najwięcej nazw z mównictwa polskiego, z kalendarzy słowiańskich, ze Staropolskiego Słownika, z gwar Karłowicza, z Lindego, z polskiej geografii – aczkolwiek nie omijał także nazw, określeń, imion, użytkowanych poza granicami Polski.
Sądzę, że język nasz jest tak bogaty,najbardziej wymagających właścicieli stadnin. Przekonany jestem także, że najwyższy czas, abyśmy się wyrzekli snobistycznego popisywania się angielszczyzną czy francuzczyzną, która przeinacza się nie raz w prawdziwe dziwolągi u służby stajennej, wśród szeregowców i wśród tłumów gromadzących się na torze wyścigowym.
Ze wstępu wydawcy Jana Broszkiewicza
darmowy fragment:
UWAGA!!! artykuł CYFROWY! - Wysyłany po zakupie bezpośrednio na maila.
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Jak nazwać konia: dziesięć tysięcy imion dla ogierów i klaczy ułożone w alfabetycznym porządku. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.