Sekta diabła (Stanisław Wotowski)

Przedwojenną stolicą wstrząsa seria samobójstw młodych, majętnych kobiet. Przy ciałach wszelkich ofiar znajdywane są zagadkowe notatki, a także kartki z narysowanym znakiem czarnego trójkąta odwróconego podstawą do góry.

Kiedy o tych budzących grozę zgonach dowiaduje się z lektury wieczornej gazety inżynier Jan Grodecki, nie spodziewa się, iż niebawem odszuka się w samym centrum tragicznych wydarzeń. "Pewnego dnia, późnym popołudniem udał się bowiem pan Jan z wizytą do narzeczonej, spektakularnej panny o ciekawym imieniu – Mura.

pomiędzy narzeczonymi od dłuższego czasu nie układało się najlepiej. O ich ślubie zdecydowali przed laty rodzice. Z czasem w sercu Jana rozpaliło się uczucie do dziewczyny, niestety Mura traktowała kawalera chłodno, lecz uprzejmie, odwlekając w nieskończoność datę ślubu.

w trakcie rozmowy z kolan Mury spada książka, z której wysuwa się drobna karteczka. Jan z przerażeniem spostrzega na niej czarny trójkąt, złowieszczy symbol, o którym nie tak dawno przeczytał w gazecie.

Wstrząśnięty zadaje pannie szereg pytań, ta jednak zbywa go, nie mogąc się doczekać by wreszcie opuścił jej mieszkanie..."-